Start NaukaInterpretacja Bluźniercze hostie: czy podróbka znieważa przedmiot czci religijnej?

Bluźniercze hostie: czy podróbka znieważa przedmiot czci religijnej?

przez Dogmaty Karnisty

Zespół Behemoth opublikował w internecie fotografię przedstawiającą pudełeczko wypełnione imitowanymi hostiami z symboliką satanistyczną. Okrągłe obiekty przypominają do złudzenia hostię przyjmowaną m.in. przez wiernych kościoła rzymskokatolickiego w czasie mszy świętej.

Zdjęciu towarzyszy podpis: „Getting ready for blasfemia in Europe…!” („Szykujcie się/przygotujcie się na bluźnierstwo w Europie!”), który nie pozostawia wątpliwości, że obiekty mają imitować najświętszy sakrament.

Symbol wytłoczony na bluźnierczych hostiach przedstawia trójkąt równoramienny, ognisty płomień i trzy miecze, które w narracji satanistycznej interpretowane są jako ostateczny tryumf szatana. Zdjęcie zostało zamieszczone 26 stycznia 2016 r. na ogólnodostępnym, publicznym profilu zespołu Behemoth na Facebooku (profil jest dostępny dla każdego użytkownika internetu).

Pojawia się pytanie, czy opublikowanie tego typu fotografii w internecie może wyczerpać znamiona czynu zabronionego z art. 196 k.k.:

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2

W mojej ocenie: tak (o czym szerzej poniżej). Jeśli taka fotografia obrazi uczucia religijne co najmniej dwóch użytkowników internetu (testis unus, testis nullus), dojdzie do realizacji znamion tego przestępstwa. Przyjrzyjmy się pokrótce poszczególnym znamionom oraz ich interpretacji.

Publicznie

Zdjęcia opublikowano na ogólnodostępnej stronie internetowej; każdy użytkownik internetu może na nią wejść. Publicznością jest więc w omawianym wypadku społeczność internetowa na całym świecie.

Jak powszechnie wiadomo, zdjęcia umieszczane w internecie rozprzestrzeniają się w sieci w zasadzie samorzutnie, autor nie ma nad tym kontroli, a pliki są zasysane przez różne wyszukiwarki. Przeciętny użytkownik internetu zdaje sobie sprawę, że fotografia może zostać rozpowszechniona i może dotrzeć do osób, które poczują się urażone przedstawionymi na niej treściami.

Znieważenie

Znieważający charakter czynu wynika z kontekstu, w jakim posłużono się imitacjami hostii (określony zespół muzyczny) oraz wytłoczonej na hostiach symboliki (w miejscu krzyża czy znaku IHS występują symbole satanistyczne). Podpis pod fotografią, mówiący o bluźnierstwie – to znaczy, zgodnie ze słownikami, uwłaczaniu temu, co jest uważane przez kogoś za godne szacunku, co jest przez religię uważane za święte – potwierdza, że czyn polegający na zaprezentowaniu opisanych fotografii ma charakter znieważający.

Przedmiot czci religijnej

Art. 196 k.k. wymaga znieważenia przedmiotu czci religijnej. Konsekrowana hostia jest w kościele rzymskokatolickim przedmiotem czci religijnej. Wyrażają to gesty kapłana i wiernych, którzy klękają przed najświętszym sakramentem w czasie mszy świętej, podczas komunii świętej i poza nią. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza:

W Najświętszym Sakramencie Eucharystii „są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus” (KKK 1374)

Sobór Trydencki streszcza wiarę katolicką, nauczając: „Ponieważ Chrystus, nasz Odkupiciel, powiedział, że to; co podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem, przeto zawsze było w Kościele Bożym to przekonanie, które święty Sobór wyraża dzisiaj na nowo, że przez konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi. Święty Kościół katolicki słusznie i właściwie nazwał tę przemianę przeistoczeniem” (KKK 1376)

„Ten kult uwielbienia, należny sakramentowi Eucharystii, okazywał zawsze i okazuje Kościół katolicki nie tylko w czasie obrzędów Mszy świętej, ale i poza nią, przez jak najstaranniejsze przechowywanie konsekrowanych Hostii, wystawianie ich do publicznej adoracji wiernych i obnoszenie w procesjach” (KKK 1378)

Znieważenie hostii jest więc znieważeniem centralnego dla wiary katolickiej przedmiotu czci religijnej. Oczywiście, zaprezentowane na fotografii Behemotha obiekty nie są konsekrowaną hostią; nie są więc nośnikiem prawdziwego Ciała Chrystusa i nie są przedmiotem kultu. Znieważenie przedmiotu czci religijnej nie musi jednak polegać na oddziaływaniu na rzeczywisty przedmiot czci (konsekrowaną hostię np. podczas nabożeństwa).

Do znieważenia może dojść np. w wypowiedzi, której autor sformułuje określone słowa pod adresem Biblii. Oczywiście wypowiedź taka nie „dotyka” treści świętej księgi – nie dochodzi do fizycznego kontaktu sprawcy z przedmiotem czci, nie przeszkadza to jednak w uznaniu wypowiedzi za obraźliwą względem tego przedmiotu.

Znieważeniem przedmiotu czci mogą być także prześmiewcze rysunki czy karykatury, tj. wszelkiego rodzaju wypowiedzi artystyczne, np. wizerunek Mahometa wykonującego czynności seksualne. Rzecz jasna, narysowany przez sprawcę obraz nie jest przedmiotem czci religijnej; rysownik nie atakuje bezpośrednio żadnego fizycznego przedmiotu, jest jednak oczywiste, że zachowanie to znieważa właściwy przedmiot kultu, tj. określoną osobę czy jej wizerunek.

Fotografia również jest formą wypowiedzi. Fotografia satanistycznych hostii znieważa przedmiot czci religijnej, czyli hostię używaną w swej właściwej funkcji jako Ciało Chrystusa przez wyznawców określonej wiary. Znieważająca jest, podkreślmy, już sama fotografia; nie musi dojść do faktycznego użycia znajdujących się na niej obiektów.

Kontekst społeczny

Omawiany wypadek nie ma nic wspólnego z rozpatrywanymi przez polskie sądy sprawami osób oskarżonych o obrazę uczuć religijnych, w których stwierdzano, że opublikowane swego czasu w prasie wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej i Dzieciątka z twarzami zasłoniętymi maskami gazowymi czy karykatura Czarnej Madonny trzymającej posła Marka Jurka służyły, w określonym kontekście, pobudzeniu debaty publicznej czy zwróceniu uwagi na istotne problemy społeczne (np. zanieczyszczenie środowiska) i z tego powodu nie stanowiły przestępstwa. Żadna z takich merytorycznych okoliczności nie występuje w dyskutowanej sprawie.

W opisanym stanie faktycznym sprawca/sprawcy umieszczający w internecie rzeczoną fotografię ma/mają świadomość atakowania uczuć religijnych innych osób, czego dowodzi przytaczany na wstępie podpis pod zdjęciem („Szykujcie się na bluźnierstwo”). Co więcej, sprawca chce znieważyć przedmiot czci wyznawców określonej religii. Dowodzi tego znamienna wymiana zdań w dyskusji na Facebooku:

Katka K.: Nurtuje mnie pytanie: dlaczego nie obrażacie muzułmanów? Boicie się?
BEHEMOTH! Moze dlatego ze pochodzimy z kraju katolickiego a nie muzulmanskiego…?

W oryginalne konwersacja wygląda tak:

Jak widać, atak wymierzony jest celowo w chrześcijan, dla których hostia święta jest przedmiotem kultu. Wypowiedź ta potwierdza również trafność interpretacji upatrującej w wytworzonych, sfotografowanych i upublicznionych imitacjach hostii działania mającego na celu znieważenie dokładnie tego przedmiotu czci religijnej. Znamiona przestępstwa z art. 196 k.k. realizowane są w tego typu sytuacji z zamiarem bezpośrednim.

Publikacja hostii

Niezależnie od odpowiedzialności karnej osoby umieszczającej zdjęcia w internecie, należałoby rozważyć także kwestię odpowiedzialności karnej za zaniechanie po stronie wszystkich administratorów profilu, którzy mogą usunąć bluźniercze fotografie z internetu. Pojawia się tutaj problem możliwości popełnienia przestępstwa z art. 196 k.k. przez zaniechanie. Czy można znieważać przedmiot czci religijnej, tolerując publikowanie w internecie zdjęć zawierających takie treści, to znaczy tolerując fakt, że administrowany przeze mnie profil obraża uczucia religijne? Kwestia ta wymagałaby osobnej analizy.

Podobne tematy

35 komentarzy

Anonimowy 10 lutego 2016 - 13:40

Czyli uważa Pan, że opublikowanie na Facebooku zdjęcia kawałka wypieczonego ciasta z symbolem ogniska jest zagrożeniem dla "bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób"? (art. 53 ust. 5)

Reply
Mikołaj Małecki 10 lutego 2016 - 16:24

Chce Pan odpowiedzi merytorycznej czy demagogicznej? Jeśli merytorycznej – proszę właściwie postawić pytanie. Jeśli demagogicznej, to odpowiadam: Tak.

Reply
Martin Groeger 10 lutego 2016 - 17:22

ujmę to tak. ja się tu od początku doszukuje nieudolnego usiłowania ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia czynu zabronionego. I mój błąd, powinienem to zasygnalizować na samym początku. taka hostia nie może stać się konsekrowana i przez to stać się przedmiotem uczuć religijnych a jedynie zwykłym "chlebkiem" który w wielu kościołach przed msza wierni przekładają przy wejściu przed msza by ksiądz wiedział ile komunikantów uświęcić. PS nie przesądzam kto by tu kogo zmiażdżył 😉

Reply
Mikołaj Małecki 10 lutego 2016 - 17:42

A ja się od początku nie zgadzam z taką interpretacją, gdyż art. 196 k.k. nie wymaga fizycznego kontaktu sprawcy z przedmiotem czci religijnej. Z żadnego fragmentu tego przepisu to nie wynika. Pojęcie "znieważa" ma bardzo szerokie znaczenie – może polegać na wykonywaniu jakichś działań na określonym przedmiocie, na wykonywaniu gestów (np. naśladowania gestów kapłana) czy na wypowiadaniu określonych słów. Chodzi o to, kto/co jest adresatem tych czynności. W omawianym wypadku adresatem jest przedmiot czci religijnej, jakim jest hostia święta, konsekrowana i udzielana wiernym podczas komunii.

Reply
Joanna Belowska 12 kwietnia 2016 - 16:07

Zlikwidujmy wszystkie religie na świecie i będzie po sprawie 🙂 Swoją drogą, ten przepis trzeba by jakoś znowelizować żeby chodziło o dużo bardziej drastyczne i ciężkie znieważenia kultu, a nie o zdjęcia z hostią, bo inaczej pozostanie martwy i śmieszny.

Reply
1 2

Co o tym sądzisz?