Zapoznałem się wczoraj z rządowym projektem nowelizacji kodeksu karnego (pierwsza wersja została przekazana do konsultacji społecznych 10 grudnia 2013, poprawiony projekt ukazał się 13 marca 2014). Na stronie internetowej rządowego procesu legislacyjnego czytamy, że niniejszy projekt w zakresie zmian w części ogólnej k.k. wykorzystuje rozwiązania projektu nowelizacji k.k., opracowanej przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego. Niestety, w niektórych punktach projekt rządowy wypacza sens rozwiązań zaproponowanych przez Komisję, czego rządowy projektodawca zdaje się nie dostrzegać.
Przyjrzyjmy się dzisiaj krótko propozycjom dotyczącym nieumyślności:
W projektach Komisji Kodyfikacyjnej (dwie pierwsze kolumny) konsekwentnie rozróżniona jest kwestia realizacji znamion czynu zabronionego (art. 9 k.k.) oraz kwestia przypisania sprawcy indywidualnej winy (art. 28 k.k.).
Najpierw badamy, czy dana osoba wyczerpała znamiona przedmiotowe czynu zabronionego (np. czy spowodowała skutek, czy było obiektywnie przewidywalne, że dojdzie do wyczerpania znamion czynu zabronionego), następnie ustalamy, że jej czyn ma charakter umyślny albo nieumyślny, a na końcu zastanawiamy się, czy można sprawcy takiego czynu przypisać winę. O rozróżnieniu tych kwestii świadczy dobitnie treść projektowanego przez Komisję art. 28 § 1 k.k. Jeżeli sprawca nie przewidywał możliwości popełnienia czynu zabronionego, bo działał w błędzie, to jak najbardziej popełnił nieumyślny czyn zabroniony. Od tego, czy błąd był usprawiedliwiony, czy nie, zależy przypisanie mu winy. W pierwszej sytuacji, mimo że sprawca wyczerpuje wszystkie znamiona czynu zabronionego, nie popełnia przestępstwa (fragmenty art. 28 § 1 k.k. zaznaczone na zielono). W drugiej sytuacji, gdy błąd nie jest usprawiedliwiony, sprawca ponosi winę za swój nieumyślny czyn.
Według projektu rządowego z 13 marca 2014, działanie w usprawiedliwionym błędzie miałoby skutkować niepopełnieniem nieumyślnie czynu zabronionego (fragment zaznaczony na czerwono). Wynikałoby z tego, że usprawiedliwiony błąd dekompletuje znamiona podmiotowe czynu zabronionego i sprawca nie działa nieumyślnie. W takim wypadku oczywiście nie działa on również umyślnie, a zatem rządowy projektodawca pisze tutaj o jakiejś równoległej rzeczywistości, w której można zrobić coś ani umyślnie, ani nieumyślnie.
Nie trzeba się specjalnie wysilać, aby skrytykować zaproponowaną regulację, gdyż projektodawca rządowy sam jasno dowodzi, że nie rozumie, o czym pisze. W uzasadnieniu rządowego projektu zmian w kodeksie karnym czytamy (strona 26, pogrubienia moje):
„Ze względu na konstrukcję art. 1 projektodawca opowiada się za przeniesieniem rozstrzygnięcia o zarzucalności czynu (o winie) na etap następujący po ustaleniu realizacji znamion strony przedmiotowej i podmiotowej typu czynu zabronionego, nawiązując do materialnoprawnego domniemania winy, zawartego w art. 1 § 3. Tym samym projektodawca potwierdza zamiar przeciwdziałania redukcji argumentacji dowodowej sądów w zakresie ustalania winy, która sprowadzałby się do pojedynczego rozważenia zarzucalności realizacji znamion typu czynu zabronionego przy określonym przeżyciu. Innymi słowy, konstrukcja art. 9 § 2 w koncepcji projektodawcy nie powinna prowadzić do posługiwania się koncepcjami lekkomyślności i niedbalstwa, które w orzecznictwie skutkowały spłaszczeniem dowodu winy sprawcy”.
W pełni zgadzam się z tymi poglądami, ale pod takim uzasadnieniem brzmienie art. 28 § 1 k.k. nie może się ostać. Treść tego przepisu czym prędzej powinna powrócić do postaci zaproponowanej przez Komisję Kodyfikacyjną. Sprawca działający w usprawiedliwionym błędzie popełnia nieumyślnie czyn zabroniony, ale nie można mu za to przypisać winy i w konsekwencji nie popełnia przestępstwa.
6 komentarzy
Pojawił się już nowy tekst projektu (z 28 marca br.; http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/194900/194925/194926/dokument106985.pdf ), nie zajmujący się w ogóle tematyką obiektywnego przypisania (wyparowała też nieszczęsna modyfikacja art.28)…Sytuacja zmienia się więc niczym w filmie akcji 🙂 W każdym razie, liczę na kolejne ciekawe posty w tym jakże "sensacyjnym" 🙂 temacie i pozdrawiam!
A ja mam pytanie szanowny Panie Doktorze. Czy w wypadku zmiany obecnego art. 28kk nie dojdzie do sytuacji, że nie będzie przepisu który by wyłączał umyślność? np słynny przykład akademicki ze strzałem do sarny (sprawca myśli ze to sarna a realnie to człowiek) , aktualnie zachodzi tu błąd i powołujemy się na 28kk, czy po ewentualnej nowelizacji w takim wypadku będzie należało uznać poprostu, że sprawca nie wypełnił znamion "umyślności"(nie chciał strzelić do człowieka) i stąd nie poniesie kary za czyn umyślny?
Umyślność wyłączają fakty, a nie przepisy 🙂 A dokładniej, w opisanym przypadku strzelający do sarny nie chciał i nie godził się na śmierć człowieka w rozumieniu art. 9 § 1 k.k., bo w ogóle nie "przewidywał możliwości" spowodowania śmierci człowieka. Tak więc określenie z art. 9 § 1 k.k. załatwia nam sprawę błędu co do znamienia i art. 28 § 1 k.k. jest w tym zakresie zbędny.
serdecznie dziękuję, art. 28 w aktualnym stanie jest chyba zbyteczny gdyż w każdej sytuacji braku świadomości (blędu) któregoś ze znamion nie możemy mówić o czynie umyślnym na co wskazuje art. 9kk par1.
Słusznie myślę Panie Doktorze?
wprost mówiąc chodzi mi o to, że do jednakowego wniosku "brak przestępstwa umyślnego" dochodzimy zarówno przy wykładni art 9 par1kk
jak i przy zastosowaniu 28kk (kiedy to sprawca jest w błędzie co do jakiegoś znamienia)
Czy Pan też tak uważa ?:) chodzi mi o to, że owy 28kk był i jest jakby bez celu .. skoro wszystko wynika z 9kk 😉
Owszem, art. 28 § 1 k.k. jedynie wzmacnia to, co wynika z art. 9 k.k. Można oczywiście próbować poszukiwać jakiejś dodatkowej roli tego przepisu, ale to już osobny temat