Start Legislacja Prowolnościowe pozbawienie wolności

Prowolnościowe pozbawienie wolności

przez Dogmaty Karnisty

Pod obrady Rady Ministrów trafi niebawem projekt nowelizacji Kodeksu karnego oraz Kodeksu karnego wykonawczego z 22 grudnia 2015 r. (zob. tutaj). Pismem z dnia 4 stycznia 2016 r. projekt trafił dzisiaj do przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów, a kilka godzin temu został zawieszony na stronie internetowej Rządowego Procesu Legislacyjnego (zob. przebieg rządowych prac nad projektem tutaj).

Projekt dotyczy zmian w zakresie wykorzystania systemu dozoru elektronicznego (elektronicznej bransoletki połączonej z nadajnikiem, za pomocą której kontroluje się miejsce pobytu skazanego) jako nowoczesnego sposobu wykonywania niektórych kar orzeczonych za popełnienie przestępstwa. System dozoru elektronicznego ma już swoją historię. Zdaje się, że za sprawą przygotowywanej nowelizacji historia zatoczy koło.

Koncepcja dozoru elektronicznego

W początkowej fazie funkcjonowania w Polsce tzw. stacjonarnego dozoru elektronicznego była to forma wykonywania kar pozbawienia wolności. Mówiąc najkrócej, skazany na karę więzienia, po spełnieniu określonych warunków mógł opuścić mury zakładu karnego i zamiast w więzieniu odbywał karę w mieszkaniu, przebywając w zasięgu nadajnika (zob. ustawa z dnia 7 września 2007 r. o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego, Dz.U. 2010, Nr 142, poz. 960, z późn. zm.).

Nowelizacja Kodeksu karnego z 20 lutego 2015 r. (Dz.U. 2015, poz. 396, zob. tutaj), która weszła w życie 1 lipca 2015 r., radykalnie zmieniła charakter prawny dozoru elektronicznego, czyniąc z niego formę kary ograniczenia wolności (nowy art. 34 § 1a pkt 2 k.k., wraz ze skorelowanymi z nim przepisami Kodeksu karnego wykonawczego). W obecnym stanie prawnym stacjonarny dozór elektroniczny może zatem zostać orzeczony jako wyłączna bądź jedna z kilku form kary ograniczenia wolności; nie jest natomiast sposobem wykonywania kary pozbawienia wolności.

Przygotowywana nowelizacja zmierza do przywrócenia stacjonarnemu dozorowi elektronicznemu statusu wolnościowego sposobu wykonywania kary pozbawienia wolności. Jest to więc w gruncie rzeczy powrót do stanu prawnego sprzed 1 lipca 2015 r. Warunki odbywania kary więzienia w formie dozoru stacjonarnego ma określać art. 43la (czterdzieści trzy „el” „a”) Kodeksu karnego wykonawczego (ta swoista numeracja jednostek redakcyjnych tekstu ustawy wynika z propozycji dodania przez projektodawcę nowych przepisów między art. 43l oraz art. 43m k.k.w.):

„Art. 43la. § 1. Sąd penitencjarny może udzielić skazanemu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, jeżeli zostały spełnione łącznie następujące warunki:
1) wobec skazanego orzeczono karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą jednego roku, a nie zachodzą warunki przewidziane w art. 64 § 2 Kodeksu karnego [recydywa wielokrotna – dop. M.M.],
2) jest to wystarczające dla osiągnięcia celów kary,
3) skazany posiada określone miejsce stałego pobytu,
4) osoby pełnoletnie zamieszkujące wspólnie ze skazanym wyraziły zgodę, o której mowa w art. 43h § 3 [pisemna zgoda na instalację nadajnika oraz czynności kontrolne w trakcie odbywania dozoru – dop. M.M.],
5) odbywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego nie stoją na przeszkodzie warunki techniczne, o których mowa w art. 43h § 1 [obejmujące w szczególności liczbę oraz zasięg dostępnych nadajników i rejestratorów oraz możliwości organizacyjne ich obsługi – dop. M.M.]”.

Powrotowi do poprzednich rozwiązań ustawowych w zakresie dozoru elektronicznego mają towarzyszyć stosowne korekty w części ogólnej Kodeksu karnego. Co naturalne, w art. 34 § 1a k.k. uchyla się pkt 2 mówiący o tym, że kara ograniczenia wolności może polegać na obowiązku pozostawania w miejscu stałego pobytu lub w innym wyznaczonym miejscu, z zastosowaniem systemu dozoru elektronicznego. Konsekwentnie uchyla się art. 35 § 3 k.k., na podstawie którego sąd orzekający karę ograniczenia wolności określa czas trwania dozoru elektronicznego.

Łagodne ograniczenie wolności

Konsekwencją zmiany podejścia do dozoru elektronicznego ma być wyczyszczenie tych przepisów Kodeksu karnego, w których znajdują się odesłania do art. 34 § 1a pkt 2 k.k. Czyszczeniem ma zostać objęty art. 323 § 1 k.k., ale, co istotniejsze, także art. 37a k.k. Ten ostatni przepis miałby otrzymać brzmienie:

„Art. 37a. Jeżeli ustawa przewiduje zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności, o której mowa w art. 34 § 1a pkt 1 lub 4”.

W aktualnym stanie prawnym w końcówce przytoczonego przepisu wskazany jest, obok punktów 1 i 4, także pkt 2 z art. 34 § 1a k.k., mówiący o dozorze stacjonarnym.

Usunięcie możliwości orzeczenia w ramach kary ograniczenia wolności stacjonarnego dozoru elektronicznego, a więc kary stosunkowo surowej w porównaniu z pozostawionymi w przepisie karami polegającymi na obowiązku pracy (art. 34a § 1a pkt 1 k.k.) oraz potrąceniu wynagrodzenia za pracę na cel społeczny wskazany przez sąd (art. 34a § 1a pkt 4 k.k.) doprowadzi do znacznego złagodzenia dolegliwości kary ograniczenia wolności orzekanej przy zastosowaniu art. 37a k.k.

Przypomnijmy, że na podstawie art. 37a k.k. wszystkie występki zagrożone karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat są zagrożone również grzywną albo karą ograniczenia wolności. Występkiem takim jest np. kradzież w typie podstawowym (art. 278 § 1 k.k.), spowodowanie wypadku komunikacyjnego (art. 177 § 1 k.k.) czy przeprowadzenie nielegalnej aborcji (art. 152 § 1 k.k.). Wskutek nowelizacji czyny te będą zagrożone grzywną, pozbawieniem wolności w wymiarze określonym w poszczególnych przepisach albo ograniczeniem wolności, polegającym wyłącznie na obowiązku pracy albo potrąceniu wynagrodzenia za pracę (art. 37a k.k.).

Co ważne, zgodnie z art. 58 § 1 k.k., w wypadku występków zagrożonych karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, obowiązuje zasada pierwszeństwa kary wolnościowej. Oznacza to, że sąd w pierwszej kolejności powinien rozważać możliwość wymierzenia sprawcy grzywny albo kary ograniczenia wolności, a dopiero jeśli nie spełniłyby one celów kary, sąd może orzec karę izolacyjną w postaci pozbawienia wolności. Sąd musi wówczas dokładnie uzasadnić, dlaczego nie skorzystał z kary wolnościowej i wymierzył sprawcy karę izolacyjną.

Proponowana zmiana prowadzi do złagodzenia abstrakcyjnie ujętych sankcji za popełnienie wielu czynów zabronionych pod groźba kary (wynika to, powtórzmy, że zmniejszonej dolegliwości kary ograniczenia wolności, o której mowa w art. 37a k.k.). W tym więc kontekście po wejściu w życie projektowanej nowelizacji mielibyśmy do czynienia z niewątpliwą liberalizacją polityki karnej. Dodatkowym złagodzeniem represyjności systemu prawnego byłaby, obok wskazanej zmiany, szansa na wykonywanie kar pozbawienia wolności w warunkach pozawięziennych z wykorzystaniem dozoru elektronicznego, a więc de facto złagodzenie dolegliwości krótkoterminowej kary pozbawienia wolności.

Sekwencja kar?

Zmniejszony poziom dolegliwości kary ograniczenia wolności może jednak skłaniać sądy do częstszego sięgania po krótkoterminowe kary pozbawienia wolności (z warunkowym zawieszeniem ich wykonania), co skutkowałoby summa summarum wzrostem represyjności systemu prawnego. Być może jednak w praktyce zmiana ta doprowadziłaby do chętniejszego sięgania przez sądy po sekwencję kar z art. 37b k.k. (połączenie bezwzględnego pozbawienia wolności z wykonywanym w drugiej kolejności ograniczeniem wolności).

Art. 37b k.k. jest specyficzną instytucją sądowego wymiaru kary, którą można posłużyć się skazując sprawcę niemalże każdego występku (za wyjątkiem zaktualizowania się niektórych podstaw do nadzwyczajnego obostrzenia kary). W ramach sekwencji kar z art. 37b k.k. możliwe byłoby zastosowanie systemu dozoru elektronicznego jako sposobu wykonania kary pozbawienia wolności.

Komentowany projekt rozstrzyga także wątpliwości interpretacyjne pojawiające się na gruncie aktualnego stanu prawnego i stanowi, iż w wypadku orzeczenia sekwencyjnej kary pozbawienia wolności na podstawie art. 37b k.k. nie stosuje się jej warunkowego zawieszenia (projektodawca dodaje w art. 37b k.k. zdanie głoszące: „Art. 69 § 1 nie stosuje się”). Niedopuszczalność warunkowego zawieszenia sekwencyjnej kary pozbawienia wolności wynika, moim zdaniem, już z aktualnego brzmienia art. 37b zd. 2 k.k., który stanowi, że karę pozbawienia wolności „wykonuje się”. Nowelizacja miałaby więc w tym zakresie charakter wyłącznie interpretacyjny.

Powrót do przeszłości

W myśl projektowanych zmian kara ograniczenia wolności staje się na powrót karą kojarzoną głównie z obowiązkiem pracy; taki charakter kary ograniczenia wolności w warunkach polskich sprawiał, że nie była ona właściwie zagospodarowana w praktyce wymiaru sprawiedliwości. Jednym z celów nowelizacji z 2015 r. była „reanimacja” kary ograniczenia wolności i skłonienie sądów do jej częstszego stosowania, także zamiast kary pozbawienia wolności orzekanej bezrefleksyjnie z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby. Próbą miało być w pewnym sensie orzeczenie wobec sprawcy kary ograniczenia wolności.

Zmiany wprowadzone 1 lipca 2015 r. uczyniły z rodzajowej kary ograniczenia wolności bardzo elastyczny i porównywalny w swej dolegliwości z krótkoterminowym pozbawieniem wolności mechanizm reagowania na niektóre przestępstwa. Ograniczenie wolności może polegać na połączeniu wielu obowiązków orzeczonych na okres nawet do 2 lat (praca, dozór stacjonarny w wymiarze roku, obowiązek poddania się terapii uzależnień itd.), dzięki czemu kara ta jest realnym zamiennikiem krótkoterminowego pozbawienia wolności.

Nie mam wątpliwości, że dozór elektroniczny spełnia, ze swej istoty, funkcję ograniczenia wolności (skazany nie przebywa w więzieniu, ale na wolności, w środowisku rodzinnym i sąsiedzkim). Ta nowoczesna metoda oddziaływania na skazanego lepiej pasuje więc do rodzajowej kary ograniczenia wolności, a nie pozbawienia wolności. Nie ma przeszkód, by o zastosowaniu dozoru stacjonarnego, w oparciu o przesłanki związane z wagą popełnionego czynu, orzekał w wyroku skazującym sąd, a nie sąd penitencjarny dopiero na etapie wykonywania kary. Sąd orzekający w sprawie, który decyduje się na stosowanie dozoru elektronicznego, może w ten sposób dostosować realną dolegliwość orzeczonej kary do wagi popełnionego czynu według dyrektyw wymiaru kary

Koncepcja polegająca na związaniu dozoru elektronicznego z karą ograniczenia wolności jest klarowną wskazówką dla sądu wymierzającego karę: pozbawienie wolności ma być rzeczywistym pozbawieniem wolności i powinno być stosowane w ostateczności, jeżeli celów kary nie spełnią formy oddziaływania semi-wolnościowego. .

Cele kary mogą nie zostać spełnione, jeżeli sąd decydujący się na bezwzględne pozbawienie skazanego wolności nigdy nie będzie pewien, czy skazany ten trafi rzeczywiście do zakładu karnego, czy może zostanie wobec niego zastosowany dozór elektroniczny, jak to przewidują autorzy omawianego projektu. W rzeczywistości więc sędzia wymierzający krótkoterminową karę pozbawienia wolności będzie zmuszony myśleć o niej w kategoriach rzeczywistego ograniczenia wolności (ewentualnego dozoru elektronicznego).

Dozór będący formą wykonania kary pozbawienia wolności, za czym opowiadają się projektodawcy, zaciera odrębności dwóch różnorodzajowych kar: ograniczenia wolności i pozbawienia wolności. Skazany na pozbawienie wolności, który zostaje skierowany do wykonania kary w systemie dozoru elektronicznego, de facto nie wykonuje tej kary; zastosowanie w tym wypadku systemu stacjonarnego dozoru elektronicznego zbliża tę formę reakcji karnej do warunkowego przedterminowego zwolnienia połączonego z okresem próby bądź do warunkowego zawieszenia wykonania kary (skazany siedzi w domu i jest kontrolowany; dopóki zachowuje się poprawnie nie grozi mu przeniesienie do więzienia).

Eklektyczność krótkoterminowego pozbawienia wolności wykonywanego w formie dozoru elektronicznego, z jaką mamy tu do czynienia, sprawia, że kara pozbawienia wolności wykonywana w systemie dozoru elektronicznego jest de facto zamianą rodzajowej kary pozbawienia wolności na inny rodzaj reakcji karnej – na karę ograniczenia wolności. Być może warto napisać to wprost: sąd penitencjarny może zamienić karę pozbawienia wolności orzeczoną na okres nieprzekraczający roku na karę ograniczenia wolności w postaci dozoru elektronicznego. O rodzaju kary powinien jednak zdecydować sąd skazujący sprawcę za przestępstwo. Wracamy więc do punktu wyjścia.

W uzasadnieniu omawianej nowelizacji nie wskazuje się, z jakiego powodu dozór elektroniczny powinien być formą wykonywania kary pozbawienia wolności, a nie, jak obecnie, formą kary ograniczenia wolności. Projekt nosi więc znamiona czysto mechanicznego i pozamerytorycznego powrotu do rozwiązań sprzed ubiegłorocznej noweli.

Aktualizacja wpisu 8 stycznia 2016, godz. 8:57

Podobne tematy

Co o tym sądzisz?