Tak zwany Trybunał Konstytucyjny doprowadził w praktyce do zawężenia granic legalnej aborcji, usuwając z ustawy przesłankę mówiącą o nieodwracalnym upośledzeniu płodu.
Pomińmy wątek braku umocowania prawnego działań tak zwanego Trybunału, bo ani prawnie, ani w ujęciu społecznym działania tego organu nie mogą być traktowane na serio – tym bardziej w sprawie tak istotnej i budzącej zrozumiałe emocje.
Pomińmy też moment wydania “wyroku”: środek epidemii i totalne nieprzygotowanie państwa na walkę z falą zakażeń. To wykorzystanie dzieci, kobiet i emocji nas wszystkich, by odwrócić uwagę od porażek rządu.
Przyjrzyjmy się za to bliżej przesłankom uprawniającym kobietę do legalnego przerwania ciąży i konsekwencjom usunięcia z ustawy przesłanki embriopatologicznej.
Aborcja a prawo karne
Decyzja “TK” dotyczy przesłanki, w myśl której usunięcie ciąży jest możliwe, gdy “badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu” (art. 4 ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny).
Dwie pozostałe przesłanki pozwalają zaś na aborcję, gdy:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Tymi przepisami “Trybunał” się nie zajmował.
Usunięcie z ustawy którejś z przesłanek uprawniających do przeprowadzenia aborcji oznacza, że przerwanie ciąży staje się w tych warunkach zachowaniem bezprawnym i zaczyna realizować znamiona przestępstwa z art. 152 Kodeksu karnego („§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”). Zakres dopuszczalnej aborcji, wyznaczony przesłankami ustawy o planowaniu rodziny, jest ściśle skorelowany z zakresem karalności czynów opisanych w Kodeksie karnym.
Związki aborcji z prawem karnym ujawniają się jednak na jeszcze bardziej zasadniczym poziomie.
Stan wyższej konieczności
Każda z przesłanek dopuszczalnej aborcji zakłada zaistnienie jakiejś kolizji dóbr bądź nietypowej, trudnej sytuacji motywacyjnej, która skłania matkę do usunięcia ciąży. To sytuacja, której człowiek nie wybiera, lecz zostaje postawiony przed faktem dokonanym. Nie może uchylić się od dokonania wyboru.
Każda decyzja obarczona jest zaś ryzykiem uszczuplenia bądź zniszczenia cennego dobra prawnego. Wszystkie wskazane sytuacje ograniczają w większym lub mniejszym stopniu swobodę podjęcia decyzji o urodzeniu bądź nieurodzeniu dziecka. Dylematu tego nie da się uniknąć.
Patrząc więc na opisywaną sprawę w kategoriach prawa karnego można powiedzieć, że decyzja o usunięciu ciąży zostaje podjęta w stanie wyłączającym winę. Gdy nie ma winy, nie może być przestępstwa.
Między innymi dlatego kobieta nigdy nie podlega karze za podjęcie decyzji o przerwaniu ciąży.
Usprawiedliwienie lekarza
Debata o zakresie dopuszczalnej aborcji dotyczy więc w istocie rzeczy możliwości działania innych niż matka osób: kto może towarzyszyć kobiecie w podjętej przez nią decyzji i zagwarantować skuteczną realizację jej usprawiedliwionego postanowienia o usunięciu ciąży.
Chodzi o cywilizowane i bezpieczne rozwiązanie zaistniałej sytuacji z uwagi na szczególne, nietypowe i wyjątkowo bolesne dylematy, przed którymi został postawiony człowiek.
Stąd właśnie określone w ustawie wymogi, by zabieg przeprowadził lekarz: wyspecjalizowany podmiot gwarantujący bezpieczeństwo osoby, która w sposób niezawiniony żąda przerwania ciąży. To też w niektórych przypadkach wymóg przeprowadzenia aborcji w szpitalu oraz określone terminy przerwania ciąży w zależności od sytuacji faktycznej.
W opisanym układzie lekarz “korzysta” z wyłączenia winy, której nie można przypisać kobiecie pragnącej przerwać ciążę. Jego działania także znajdują usprawiedliwienie. To specyficzne, niezawinione współdziałanie, by wola kobiety o usunięciu ciąży została wcielona w życie.
Swoisty przypadek, w którym wyłączenie winy – okoliczność ściśle indywidualna, dotycząca konkretnej osoby – rozciąga się na inne podmioty biorące udział w aborcji. Czynu popełnionego w opisanych warunkach nie należy karać.
Legalizacja tortury
Decyzja “Trybunału”, usuwająca z ustawy jedną z przesłanek aborcji, prowadzi do nieludzkiego potraktowania kobiety w sytuacji dramatycznej. A taką sytuacją jest zmuszenie do urodzenia dziecka, które nie ma szans na przeżycie, ciężko upośledzonego, zdeformowanego, które musi umrzeć naturalnie niedługo po porodzie.
Kobieta nie będzie mogła prosić o wykonanie zabiegu i skrócenie cierpienia także nienarodzonego dziecka; nie będzie można jej towarzyszyć w bezpiecznym przerwaniu ciąży, w tych szczególnych okolicznościach motywacyjnych zasługujących na zrozumienie – lekarz popełniałby przestępstwo działając “wbrew ustawie”.
Nie można sankcjonować takiej psychicznej tortury.
Nie można zmuszać ludzi do bohaterstwa.
4 komentarze
Jestem całkowicie przerażony tym co się dzieje w naszym kraju (i nie tylko). Jak ordynarnie wciska się nam bezpodstawne brednie i jak bardzo cofa się nas do mentalnego średniowiecza. Tragedia dzieje się na naszych oczach. Nikt już nawet nie udaje, że próbuje podchodzić do spraw obiektywnie…
Tak zwany Trybunał.. dobrze napiasne, nie miałem szacunku do tej instytucji bo wiele razy w przeszłości stawała po stronie Państwa przeciw obywatelom – opowiadała się po stronie.., a teraz bawi się w wyznaniowego inkwizytora…
Szanowny Panie Mikołaju,
dla niektórych kobiet nie planujących dziecka, nawet gdy rozwija się zdrowo, konieczność jego donoszenia i urodzenia też może być odbierana jako “tortura” – czy zatem prawo może matkę zmuszać do jego urodzenia poprzez brak przesłanki o usunięciu “na żądanie” kobiety? A czy ta rzekoma “tortura psychiczna” nie jest wkalkulowana w ryzyko związane z macierzyństwem?
Tym bardziej jest to zasadne, że nielegalna jest także sterylizacja. A jak wiadomo, żadna metoda antykoncepcyjna nie daje 100% bezpieczeństwa. Ludzie, którzy nie chcą mieć dzieci są podwójnie dyskryminowani. Nie daje im się narzędzi do ubezpłodnienia, ale wymaga się od nich, że gdy zdarzy się wypadek – zmienią całe swoje życie chociaż wcale nigdy tego nie chcieli i jest to losowa sytuacja.