Start Legislacja Przyszłość Kodeksu karnego

Przyszłość Kodeksu karnego

przez Dogmaty Karnisty

Dzisiaj po południu Profesor Andrzej Zoll opowiadał aplikantom Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie o bieżących pracach Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego. Profesor omówił większość przepisów analizowanych przez Komisję, w tym propozycje dotyczące podstawowych dla dogmatyki prawa karnego zagadnień: przypisania skutku, definicji strony podmiotowej, przesłanek czynu ciągłego, klauzuli czynnego żalu dla sprawcy, który sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo dla dobra prawnego, braku karalności usiłowania w wypadku niektórych występków, modyfikacji wymiaru kary za podżeganie i pomocnictwo, kary łącznej.

Prace Komisji są bardzo szeroko zakrojone i dotykają tak interesujących, jak kontrowersyjnych problemów, z którymi borykają się teoretycy prawa karnego. Nie zdradzam szczegółów projektu, a zainteresowanym polecam nagranie video i sprawozdanie z grudniowego zebrania Katedry Prawa Karnego UJ, na którym prof. Zoll zaprezentował pierwsze przymiarki nowelizacyjne (można je pobrać w pliku pdf).

Na koniec dzisiejszego wykładu aplikanci dopytywali o następujące propozycje rozpatrywane w Komisji:

1. Uchylenie występku o charakterze chuligańskim (art. 115 § 21 k.k.). Prof. Zoll podkreślił, że przepis ten ma niewielkie znaczenie w praktyce. Ponadto z badań wynika, że przyjęcie występku o charakterze chuligańskim zazwyczaj nie skłania sądu do nadzwyczajnego wymiaru kary.

2. Uchylenie z art. 25 paragrafów 3, 4 i 5. Nie oceniając merytorycznej potrzeby funkcjonowania regulacji z § 4 i § 5 prof. Zoll stwierdził, że na pewno nie ma na nią miejsca w obrębie art. 25 k.k. Artykuł ten dotyczy klasycznego kontratypu obrony koniecznej i mówi, jak kształtuje się odpowiedzialność karna osoby broniącej się. Treść paragrafów 4 i 5 wskazuje natomiast, za co ma odpowiadać sprawca zamachu. Są to przepisy nie pasujące do systematyki Kodeksu. Jeżeli chodzi o art. 25 § 3 k.k., przepis ten obecnie stwarza możliwość zakończenia postępowania karnego na etapie prokuratorskim (nie wszczynania albo umorzenia postępowania z uwagi na niepodleganie przez sprawcę karze). Biorąc pod uwagę, że sprawy przekroczonych granic obrony koniecznej zazwyczaj dotyczą wypadków o dużym ciężarze gatunkowym, w których zamachowiec został zabity albo ciężko ranny, Profesor poddał w wątpliwość, czy aby takich spraw nie powinien kompleksowo wyjaśnić niezawisły sąd. Z praktycznego punktu widzenia, w sytuacji zaistnienia okoliczności z art. 25 § 3 k.k., gdyby tego przepisu nie było, sąd mógłby odstąpić od wymierzenia kary na podstawie art. 25 § 2 k.k.

3. Padło pytanie o to, czy Komisja rozważała „przepołowienie” przestępstwa oszustwa (art. 286 § 1 k.k.), tak jak ma to miejsce w wypadku kradzieży (art. 278 § 1 k.k.). Chodziłoby o przesunięcie oszustwa na kwotę do 250 zł do kategorii wykroczeń. Profesor przyznał, że Komisja nie zajmowała się tym problemem, choć przejrzenie części szczególnej Kodeksu jest planowane. Jednakże prof. Zoll miał duże wątpliwości, czy koncepcja „przepoławiania” czynów zabronionych jest w ogóle uzasadniona. Wspomniał przy tym o niedawnym pomyśle ulokowania granicy między kradzieżą przestępną a wykroczeniową na kwocie 1000 zł. Przy odpowiednim ukształtowaniu przepisów procedury karnej, tak aby sędzia mógł stosunkowo szybko rozprawiać się z drobnymi kradzieżami, zdaniem Profesora raczej należałoby zrezygnować z modelu czynów przepołowionych.

4. Najważniejsze pytanie dotyczyło – a jakże – daty wejścia w życie nowych przepisów. Aplikanci mogą na razie spać spokojnie, ponieważ uzgodniony przez Komisję projekt nowelizacji Kodeksu karnego powinien być zaprezentowany do publicznej debaty dopiero pod koniec 2012 r. Szersza dyskusja nad propozycjami oraz prace w Sejmie mogą potrwać kolejne pół roku. Oznacza to, że ewentualnego niepowodzenia na tegorocznym egzaminie z prawa karnego studenci prawa nie okupią koniecznością uczenia się nowych przepisów.

Podobne tematy

3 komentarze

Klaudia 6 grudnia 2012 - 11:56

Faktycznie Kodeks Karny wymaga kodyfikacji. Jest kilka bardzo słabo sprecyzowany artykułów w efekcie czego późniejsze wyroki często powodują różnego rodzaju spekulacje o poprawności wyroku. Warto jest więc nieustannie go poprawiać, by był jak najbardziej poprawny i merytorycznie szczegółowy.

Reply
Mikołaj Małecki 7 grudnia 2012 - 09:34

Bałbym się "nieustannego poprawiania" kodeksu. Jeśli chodziłoby o jego merytoryczne poprawianie, to jeszcze byłbym się w stanie z tym zgodzić – problem jednak polega chyba na tym, że każda partia polityczna, niekoniecznie rządząca, chce go "poprawiać" na własną modłę 🙂

Ciekaw natomiast jestem spekulacji na temat poprawności wyroku w efekcie słabego sprecyzowania niektórych przepisów. Mógłbym prosić o jakieś przykłady?

Reply
monika 14 stycznia 2014 - 18:34

dobry post

Reply

Co o tym sądzisz?