Sanepid nie zwalnia: w kolejnej sprawie nałożył karę 10.000 zł na 18-letniego ucznia, który przyjechał rowerem nad rzekę. Urzędnik pozbawił go prawa do obrony, decyzję uzasadnił na zasadzie “kopiuj-wklej”, wymiar kary oparł na bezpodstawnych tezach.
Policja stwierdziła, że 18-latek wjechał rowerem na bulwary nadrzeczne: teren zakazany na mocy rozporządzenia z 10.04.2020 r. Przekazała informację o tym fakcie do Sanepidu. Potem wydarzenia potoczyły się już szybko. Przesłana Dogmatom decyzja administracyjna potwierdza wcześniejsze obserwacje: system kar pieniężnych nakładanych przez urzędników Sanepidu narusza podstawowe prawa obywatela, zagwarantowane zarówno w Kodeksie postępowania administracyjnego, jak również w Konstytucji.
Skala bezprawia
Administracyjne kary pieniężne wymierzane są z rażącym naruszeniem prawa, bez prawa do obrony, ze sztampowym uzasadnieniem oderwanym od stanu faktycznego, pisanym na zasadzie “kopiuj-wklej” bez uwzględniania okoliczności konkretnego zdarzenia; bez uwzględnienia właściwości osoby, która ma być ukarana.
Wymierzane kary są rażąco surowe i niesprawiedliwe, oparte na nieudowodnionych, bezpodstawnych tezach. Osiągają poziom represji nieznanej nawet w stanach nadzwyczajnych – są przez to niekonstytucyjne w zakresie zasady proporcjonalnej, racjonalnej, celowej i koniecznej kary, bo są nieproporcjonalne, nieracjonalne, niecelowe i niekonieczne (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Kary godzą w prawo obywatela do sądu. To represja naruszająca konstytucyjną zasadę wymierzenia sprawiedliwości w sprawiedliwym procesie i wymierzenia represji po przypisaniu winy (art. 42 ust. 3 Konstytucji).
Wszystkie te naruszenia zogniskowały się także w omawianym przypadku. Dogmaty dysponują treścią decyzji administracyjnej, z zastrzeżeniem nieujawniania treści pisma. Interesuje nas standard postępowania instytucji publicznej, gdyż są to kwestie generalne. Omawiam je pokrótce poniżej.
1. Wszczęcie i zakończenie jednego dnia
W sprawie 18-latka postępowanie zostało wszczęte i zakończone jednego dnia. Organ administracyjny wydał decyzję o nałożeniu kary pieniężnej 10.000 zł bez umożliwienia ukaranemu wypowiedzenia się i rzetelnej obrony.
Pismo o wszczęciu i zakończeniu postępowania ukarany otrzymał w jednej kopercie, czyli dowiedział się w ogóle o toczącym się postępowaniu już po wydaniu decyzji. Postępowania organu w tym zakresie nie da się usprawiedliwić żadnymi obiektywnymi czynnikami.
2. Rażąca obraza przepisów
Artykuł 10 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego zapewnia stronie prawo do czynnego udziału w każdym stadium postępowania, a także umożliwienie wypowiedzenia się, przedstawienie własnej wersji wydarzeń i złożenia dodatkowych wyjaśnień. Wyjątek określa § 2.
Art. 10 § 2 k.p.a.
Organy administracji publicznej mogą odstąpić od zasady określonej w § 1 tylko w przypadkach, gdy załatwienie sprawy nie cierpi zwłoki ze względu na niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego albo ze względu na grożącą niepowetowaną szkodę materialną.
Sanepid skorzystał z wyjątku i odebrał stronie prawo do udziału w postępowaniu. Po pierwsze, organ w żaden sposób nie uzasadnił wystąpienia okoliczności wskazanych w art. 10 § 2 k.p.a. Po drugie, okoliczności te oczywiście nie zaistniały.
Tym samym doszło do rażącej obrazy przepisów procedury administracyjnej, co już samo w sobie powinno przesądzać o konieczności uchylenia decyzji.
Przede wszystkim nie zachodziła żadna z przesłanek określona w paragrafie 2. Nie istniało żadne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego albo groźba niepowetowanej szkody, które miałyby wskazywać na to, że załatwienie tej konkretnej sprawy nie cierpi zwłoki. Wręcz przeciwnie, zgromadzony materiał dowodowy oraz okoliczności sprawy wskazywały na nieistnienie żadnego takiego niebezpieczeństwa.
3. Bezpodstawny wymiar kary
Mimo opisanych w Kodeksie postępowania administracyjnego przesłanek wymiaru kary, organ nie zreflektował się, by dopasować wymiar kary do okoliczności konkretnej sprawy. Poprzestał na kilku ogólnikowych stwierdzeniach typu – strona nie była wcześniej karana. Trudno oczekiwać, by wzięto pod uwagę jeszcze inne czynniki, skoro niezasadnie odmówiono stronie udziału w postępowaniu.
Ostatecznie uznano, że naruszenie prawa nie jest znikome i konieczne jest wymierzenie 18-latkowi, który jeszcze się uczy, kary 10.000 zł.
4. Tezy kontrfaktyczne
Zdecydowanie niedopuszczalne – nieuzasadnione w zgromadzonym materiale dowodowym – jest stwierdzenie, że mężczyzna stworzył swoim zachowaniem wysokie ryzyko zakażenia innej osoby lub siebie koronawirusem. Nie mówimy o osobie, która uciekła z kwarantanny lub jest zarażona. Zachowanie, które było rozpatrywane w ramach omawianej sprawy – zjechanie rowerem na teren zakazany, nad rzekę – w żadnym zakresie nie stwarza “wysokiego” ryzyka zakażenia.
Zupełnie bezpodstawna jest także deklaracja organu, że decyzja uwzględnia “indywidualne i osobiste właściwości strony postępowania”. Nie da się wiarygodnie głosić takich tez, jeżeli organ – swoją własną decyzją – nie chciał mieć i nie miał jakiegokolwiek (również korespondencyjnego) kontaktu z osobą, którą ma ukarać.
5. Kopiuj-wklej
Odmawiając stronie prawa do udziału w postępowaniu, organ skopiował treść art. 10 § 2 k.p.a. (“załatwienie sprawy nie cierpi zwłoki ze względu na niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzkiego”). Odmówiono więc obywatelowi realizacji jego podstawowego prawa konstytucyjnego – prawa do obrony, bez jakiejkolwiek próby wykazania, że zostały spełnione przesłanki określone w tym przepisie.
Przepisanie treści przepisu to nie jest uzasadnienie decyzji procesowej. Proceduralnie rzecz biorąc, tego typu “uzasadnienie” nie spełnia minimalnego standardu wymaganego dla decyzji, na mocy której obywatel ma zapłacić karę 10.000 zł.
Wszystkie okoliczności sprawy ustalono w oparciu o notatkę policyjną, którą uznano za “wiarygodne, rzetelne i stanowiące istotne oraz kluczowe źródło do ustalenia stanu faktycznego”. Identyczne sformułowanie pojawiło się też w decyzji opisywanej już na Dogmatach (kara 5000 zł za nieuzasadnione wyjście do sklepu). Ten jeden, jedyny dowód w sprawie przemawiał o wymierzeniu 18-latkowi kary 10.000 zł.
Jak widać, system restrykcji antycovidowych połączony jest z systemem nierozumnej represji.
Co najgorsze, stosowane w praktyce represje mogą umacniać w nas przekonanie o zupełnej absurdalności aktualnego systemu ograniczeń i zakazów. Tym bardziej, gdy za kilka dni okaże się, że lasy i bulwary są z powrotem “otwarte” – mimo że nie zmienił się przecież poziom zagrożenia!
Nakładane przez sanepid kary należy kwestionować, najpierw w toku postępowania administracyjnego, a następnie kierując sprawę do sądu administracyjnego.
- Zobacz też: Powiatowy Inspektor Sanitarny ukarał mężczyznę karą 5000 zł za wyjście do sklepu w celu zakupu piwa
Coverfoto: Pixabay
19 komentarzy
Czy może Pan opisać szczegółowy poradnik jak się odwoływać od kar administracyjnych takie jak te? Czy sądzi Pan, że od 20 kwietnia policja nadal będzie tak karać?
Takie postępowania to rażące naruszenie konstytucyjnej zasady legalizmu.
Zajrzyjcie na http://www.jakubo.blogspot.com – macie tam gotowy wzór odwołania od decyzji sanepidu.
Dokładnie taka sama sytuacja spotkała mojego znajomego. Organ pierwszej instancji oparł się jedynie na notatce funkcjonariusza policji. Strona została zatrzymana w środku nocy ok. 23.40 na wsi, gdzie nikogo prawie nie ma nawet w dzień. Dostał mandat 300zł.Wniosłem odwołanie do organu drugej instancji wskazując naruszenie 189f kpa i 10 kpa.
@Sebastian G. znajomy dostał mandat I DO TEGO karę z Sanepidu? Przecież to są dwie kary za jeden czyn.
@Kajet – i co z tego? Mogą dawać to dają.
Dokładnie tak się stało. Jak organ drugiej instacji tego nie uchyli to będziemy skarżyć do wsa.
Ten wzór obok odwołania nawet nie leżał.
Dlaczego miałaby karać, skoro ograniczenia zostaną zdjęte? No kaman.
Dla mnie to po prostu skurw.s.ństwo ze strony stróżów prawa tym bardziej że w poniedziałek ma być uchylony zakaz wstępu do parków jak i lasów . Na miejscu rodziny bym odwołał się od decyzji sanepidu do Sądu i nie płacił horrendalnej kary do czasu rozstrzygnięcia przez Sąd sprawy . W pierwszej kolejności opróżnił bym konto ze środków pieniężnych bo to od razu jest zajmowane przez komornika , a do domu nam się nie wrypie z powodu covid-19 ponieważ będzie to narażenie wszystkich członków domu na wirusa .
(Archipelag GUŁag)
Ale przyjęto zupełnie nową metodę: represję pozasądową – i tej niewdzięcznej pracy podjęła się z całym poświęceniem WCZK – Strażnik Rewolucji, jedyny w historii ludzkości organ ścigania łączący w jednym ręku funkcje: inwigilacji, aresztu, śledztwa, prokuratury, sądu i wykonania decyzji.
> 10.000
Jesteś prawnikiem, a nawet pisać nie potrafisz? Od kiedy to w j. polskim używamy kropek w zapisie liczb? Doszkol się w tym temacie – to wiedza ze szkoły podstawowej. Separatorem grupującym (rozdzielającym 3-cyfrowe grupy w liczbach od 5 cyfr w górę) jest spacja, a nie żadna kropka. Gdyby to raz, przez przypadek – pal licho, ale 6 powtórzeń tego błędu sugeruje, że po prostu nie wiesz jak napisać prostą liczbę. 🙂 Trochę wstyd…
zwyczajny troll:) po co się tym………………….. czymś……………..zajmować. Napisz coś o kropkach i dużych lite……………rach 🙂
Trochę wstyd zwracać uwagę w tak niekulturalny sposób (“pisać nie potrafisz?”). Z taktem zwrócić uwagę nie potrafisz? Zmartwię Cię jednocześnie, że wielu ludzi używa kropki, jako separatora i nikt z tego względu nie czuje się oburzony, jak Ty.
@SAMARAMA … Ku… zawsze się znajdzie jakiś purysta językowy, który ma ambicję zmieniania świata i zamiast odnieść się do treści, to skupia się na wytykaniu błędów. Szczęśliwa/wy jesteś, że przyłapałeś językowego barbarzyńcę??? Kropka, spacja – zmienia taka pierdoła coś w odbiorze tekstu? Wg mnie nie. Jak widzę, czytam komentarze takich debili, to zastanawiam się jak bardzo jesteście zafiksowani na punkcie własnego Ego, ambicji, złośliwości … I podniUsł mi te ciśnienie …
A ktory to oddział sanepidu stanął na wysokości zadania 😉 ?
Proponuję proces przeciw urzędnikowi który to “prowadził” i podpisał ze względu na przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków!!!
168:1
Kolejny piękny i mądry pod względem prawnym artykuł.
Ale właśnie – wpisy powyżej – jak ukarać takiego urzędnika, łamiącego ewidentnie prawo? Najwięcej chyba w ZUSie.
No i dlaczego Sądy tych ślicznie przedstawionych przez autora powyżej przepisów nie stosują w praktyce, albo stosują bardzo, bardzo wybiórczo. Zwłaszcza kwestii “rażącej obrazy przepisów” i “kopiuj-wklej”. Mogę podać przykłady, gdzie sąd, za użycie w uzasadnieniu stwierdzenia “że, urzędnik zastosował metodę kopiuj-wklej”, podał to we własnym uzasadnieniu jako powód “skazania” skarżącego. Był to sąd apelacyjny.
Przykre, ale prawdziwe.