Mężczyzna przez kilkanaście miesięcy kradł po jednej kostce dziennie z terenu nieczynnego dworca i składował je na stercie przy domu.
Prawdopodobnie chciał jej uzbierać odpowiednio dużo, by wybrukować sobie podjazd. Jedna kostka granitowa dziennie, aż uzbierało się jej w sumie aż 170 metrów kwadratowych.
Rodzi się tu bardzo istotne pytanie Dogmatyczne:
- czy było to kilkaset kradzieży po jednej kostce dziennie, a więc kilkaset osobnych wykroczeń polegających na zabraniu jednej kostki wartej mniej niż 500 zł,
- czy też była to jedna wielka kradzież, sprytnie rozpisana na mniejsze fragmenty, by w sumie uzbierać stertę kostki wartą kilkadziesiąt tysięcy złotych – a więc przestępstwo.
Dotykamy tu kwestii w gruncie rzeczy filozoficznej, związanej z pytaniem o tożsamość i różność, jedność i wielość, stosunek całości do części, odróżnienie pojedynczych ziarenek od całej uzbieranej “miarki” itd.
Jedno zabieranie?
Spójrzmy na przepis o kradzieży:
Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Karze podlega więc “zabranie” cudzej rzeczy. Nie ma tu jednak w ogóle mowy o tym, w jaki konkretnie sposób ma wyglądać to “zabieranie” rzeczy, na przykład ile razy muszę wziąć kostkę brukową i wynieść ją z terenu dworca, by odpowiadać za jedną lub za wiele kradzieży.
Z pewnością dla odpowiedzialności karnej za kradzież z art. 278 k.k. wystarczające jest jednokrotne zabranie rzeczy, byle jej wartość przekroczyła granicę przepołowienia dzielącą wykroczenie i przestępstwo, tj. 500 zł. W przepisie określony jest więc wyłącznie minimalny wymóg karalności czynu: zrobienie czegoś, co da się określić jako zabieranie rzeczy o określonej wartości.
To w żadnym razie nie oznacza, że popełnienie kradzieży zależne jest od co najwyżej jednego zabrania rzeczy, a każde kolejne zabieranie będzie już odrębną kradzieżą i osobnym czynem. Takie stwierdzenie byłoby wynikiem określonej interpretacji słowa “zabiera”, opartej na określonych – uświadomionych lub nie, ujawnionych lub nie – założeniach dotyczących przepisów prawa karnego.
A przecież w omawianym przypadku mężczyzny nie interesowała jedna, dwie czy nawet siedem kostek brukowych zabranych z terenu dworca. Nie interesowała go część, tylko finalna całość: sterta kostki brukowej.
Co prawda robił to przez długi czas, wieloma częstymi kursami na dworzec, lecz taki był od początku jego zamiar i na tym w jego przypadku polegało “zabieranie” w celu przywłaszczenia cudzej rzeczy ruchomej, rozpisane na poszczególne dni.
Zatem nie było to kilkaset wykroczeń, lecz jeden i ten sam czyn wyczerpujący jednorazowo znamiona kradzieży przestępnej.
Ciągnący się czyn
Jak widać, wszystko zależy od okularów, przez które patrzymy na świat. Czasem istotna będzie jedna drobna czynność, a czasem wielka niepodzielna całość.
Przez jakie okulary patrzeć na omawiane zdarzenie – przesądza Kodeks karny, który nie pozostawia wątpliwości, że mieliśmy do czynienia z jedną “wielką” kradzieżą. Mówi o tym specjalny przepis, umieszczony w artykule 12 § 1 k.k.:
DWA lub więcej zachowań, podjętych w KRÓTKICH ODSTĘPACH czasu w wykonaniu Z GÓRY powziętego zamiaru, uważa się za JEDEN czyn zabroniony; jeżeli przedmiotem zamachu jest dobro osobiste, warunkiem uznania wielości zachowań za jeden czyn zabroniony jest tożsamość pokrzywdzonego.
To przepis umieszczony w części ogólnej Kodeksu karnego, znajdujący się w rozdziale “Zasady odpowiedzialności karnej”, nazywany czynem ciągłym.
Połączenie art. 278 k.k., mówiącego o kradzieży, z art. 12 § 1 k.k., określającym zasady odpowiedzialności za czyn, prowadzi do następującego efektu: karze za przestępstwo kradzieży podlega ten, kto w celu przywłaszczenia zabiera cudzą rzecz albo jednym zachowaniem, albo ze z góry powziętym zamiarem dwoma lub więcej zachowaniami, i zachowania te oddzielają krótkie odstępy czasu.
I to i to Dogmatycznie rzecz biorąc jest jednym zabieraniem rzeczy, jednym czynem, stanowiącym tylko jedno przestępstwo.
Kodeks karny bierze więc pod uwagę, że istotną cechą czynu jest również to, jaki jest zamiar sprawcy, który go popełnia. Czy chce zabrać celem przywłaszczenia tylko jedną kostkę, czy też chce zabrać celem przywłaszczenia całą stertę kostki, a jedynie z przyczyn logistyczno-taktycznych rozpisuje osiągniecie celu na długie miesiące bądź lata.
Zaplanowana ciągłość
W przypadku złodzieja kostki brukowej znamiona czynu ciągłego spełniły się wręcz modelowo:
- po pierwsze, nie dało się w ten sam sposób ukraść całej sterty kostki naraz; z uwagi na ciężar kostki nie dało się jej wynieść lub wywieźć rowerem jednego dnia,
- po drugie nie dałoby się tego zrobić niepostrzeżenie – ryzyko wykrycia kradzieży byłoby o wiele większe, gdyby sprawca podjechał na miejsce przyczepą i ładował na nią łup. Dlatego mężczyzna zabierał jednorazowo tylko po jednej kostce, tak że przez całe miesiące właściciel nie zorientował się, że kostki ubywa.
Było to klasyczne przestępstwo rozpisane “na raty”, to znaczy w sensie prawnym jedno “zabieranie” cudzej rzeczy ruchomej, zrealizowane wieloma pojedynczymi zachowaniami, tak jak z góry zaplanował sprawca.
Podsumowując, jeśli obiektem zainteresowania sprawcy nie są tylko pojedyncze “ziarnka”, lecz z góry cała “miarka”, mamy do czynienia z jednym i tym samym czynem, złożonym z wielu zachowań prowadzących do uzbierania całej sterty kostki. Warunkami tożsamości czynu są – w opisywanym przypadku – krótkie odstępy czasu między poszczególnymi zachowaniami oraz z góry powzięty zamiar, by “zebrała się miarka”.
Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Czy da się to wyrazić jeszcze jakimś innym popularnym powiedzeniem?
Dziękuję Fanom Dogmatów za sygnał o sprawie (w kilku niezależnych wiadomościach)!
(Niedawna nowelizacja Kodeksu karnego rozszerzyła możliwość uznania za jedno przestępstwo również wielu wykroczeń przeciwko mieniu, popełnionych przy wykorzystaniu tej samej albo takiej samej sposobności lub w podobny sposób, a więc gdy sprawca nie miał z góry powziętego zamiaru – to art. 12 § 2 k.k. Przepis jest wadliwy konstrukcyjnie i po prostu źle napisany, ale nie o nim dzisiaj mowa).
Zachęcam do udostępniania linka do tekstu w mediach społecznościowych. Portal Dogmaty Karnisty to zarejestrowane czasopismo, które możesz cytować również w swojej publikacji naukowej. Skorzystaj z poniższego wzoru:
- M. Małecki, Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Ciągnąca się kradzież granitowej kostki, Dogmaty Karnisty z 31.07.2021, dogmatykarnisty.pl