Start Przepisy Obrona konieczna 15-latka przed niepoczytalnym pomocnikiem: szukamy błędów

Obrona konieczna 15-latka przed niepoczytalnym pomocnikiem: szukamy błędów

przez Dogmaty Karnisty

W serii Zagadka Karnisty tym razem mierzyliśmy się z pytaniem: “15-latek w obronie koniecznej nieumyślnie spowodował śmierć niepoczytalnego pomocnika do rozboju. Gdzie jest błąd?”

Pytanie pojawiło się na Facebooku Dogmatów Karnisty 7.03.2020 r. i mieliśmy do wyboru cztery następujące odpowiedzi: A. “niepoczytalnego napastnika”, B. “15-latek w obronie koniecznej”, C. błąd jest gdzie indziej, D. tu nie ma błędu. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, należało zbadać kilka zupełnie różnych kwestii i przepisów prawa karnego, a następnie skrupulatnie przyjrzeć się relacjom, jakie mogą ewentualnie między nimi zachodzić.

Nie było to łatwe pytanie. W dalszej części tekstu znajduje się odpowiedź – jeśli chcesz jeszcze sam zastanowić się nad zagadką, nie czytaj na razie poniższej analizy.

No to zaczynamy, krok po kroku, badać sytuację opisaną w pytaniu.

Pomożemy zawodnikowi uporać się z tą zagadką? A, B, C czy D? Tylko jedna odpowiedź jest poprawna. 🤔 Oficjalna…

Opublikowany przez Dogmaty Karnisty Sobota, 7 marca 2020

“15 latek w obronie koniecznej”

Nie ma przeszkód, by zachowanie 15-latka uznać za działanie w obronie koniecznej. Co prawda, zgodnie z art. 10 k.k., na zasadach określonych w Kodeksie karnym odpowiada tylko ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat, a w wyjątkowych sytuacjach po ukończeniu 15 lat. Przepis ten blokuje możliwość przypisania odpowiedzialności karnej osobie, która nie ukończyła określonego wieku, jednak nie blokuje w ogóle oceny czynu takiej osoby przez pryzmat regulacji Kodeksu karnego.

Ocena czynu 15-latka jako popełnionego w obronie koniecznej może mieć znaczenie np. wtedy, gdy inna osoba spróbuje przeszkodzić nastolatkowi w działaniach obronnych. Zachowanie tej innej osoby będzie mogło zostać uznane za przestępstwo, ponieważ 15-latek, jeżeli działa w obronie koniecznej, nie dopuszcza się czynu bezprawnego (kontratyp wyłącza bezprawność czynu).

  • Przykład: 15-latek broni się przed włamywaczem stosując wobec niego przemoc. Współsprawca włamania próbuje uderzyć 15-latka. Czyn 15-latka jest legalny (obrona konieczna), zatem uderzenie go przez współsprawcę włamania będzie uznane za czyn bezprawny i karalny.

Dlatego nie można uznać za poprawną następującej argumentacji, która pojawiła się na Dogmatach na Facebooku:

B, nie można zastosować kontratypu wobec osoby, która ze względu na wiek nie odpowiada na zasadach kodeksu karnego.

Komentarz pod wpisem na Facebooku z 7.03.2020

To, że 15-latek nie odpowiada karnie za przestępstwo nie oznacza, że jego czynu nie można uznać za obronę konieczną. Zastosowanie wobec niego kontratypu uniemożliwi też pociągnięcie go do jakiejkolwiek odpowiedzialności na zasadach przewidzianych w ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich, np. nie będzie podstaw, by działanie takie uznać za przejaw demoralizacji nieletniego.

Z tego powodu nie ma błędu w stwierdzeniu “15-latek w obronie koniecznej”; odpowiedź B nie jest prawidłowa.

“15 latek (…) nieumyślnie spowodował śmierć”

Nie ma przeszkód, by zachowanie 15-latka kwalifikować prawnie jako nieumyślne spowodowanie śmierci, nawet jeżeli nie odpowiada on karnie za to zachowanie. Przesądzenie popełnienia przez 15-latka czynu wypełniającego znamiona jakiegoś typu czynu zabronionego pod groźbą kary może mieć znaczenie np. dla oceny, czy działał on w granicach obrony koniecznej, czy też przekroczył jej granice.

Niezależnie od tego, stwierdzenie nieumyślnego spowodowania śmierci przez 15-latka jest także kwestią opisu stanu faktycznego, więc stwierdzenie to niekoniecznie nawet trzeba kojarzyć z kwalifikacją prawną czynu.

Na dodatkową kwestię wartą omówienia zwrócił uwagę jeden z Czytelników:

C. „Nieumyślnie spowodował śmierć”. Nieumyślność wiąże się z naruszeniem reguł ostrożności, a skoro 15-latek je naruszył, to co najmniej przekroczył granice obrony koniecznej, ale na pewno nie działał w jej ramach.

Komentarz pod wpisem na Facebooku z 7.03.2020

Przytoczona argumentacja nie jest trafna. To, że czyn naruszał reguły postępowania z dobrem prawnym (reguły ostrożności) nie oznacza, że przekroczono granice obrony koniecznej. Przy nieumyślności nie chodzi o reguły ostrożności dotyczące sposobu bronienia się przed zamachem, lecz – mówiąc w skrócie – o reguły ostrożności związane z obchodzeniem się z dobrem prawnym, które podlega ochronie niezależnie od tego, czy należy do osoby działającej legalnie, czy nielegalnie.

Zawiłość tę zilustruje poniższy przykład.

  • Przykład: 15-latek uderza i odpycha napastnika, który chce go okraść. Napastnik przewraca się i łamie sobie rękę. Zostały naruszone reguły ostrożności związane z obchodzeniem się ze zdrowiem innej osoby (popchnięcie rodzi ryzyko naruszenia czynności narządu ciała, czyli obiektywnie zagraża zdrowiu innej osoby). Jednocześnie nie zostały przekroczone granice obrony koniecznej: sprawca działał zgodnie z regułami kontratypu.

“W obronie koniecznej nieumyślnie spowodował śmierć”

Celnie wychwyciliście, że obrona konieczna musi być zachowaniem świadomym i celowym. Jeżeli sprawca nie wie, że się broni, to nie są spełnione znamiona obrony koniecznej. Zatem nie ma nieumyślnej obrony koniecznej.

Jednak nie można tego mylić ze świadomością i wolą sprawcy, by w ramach obrony koniecznej wywołać określony skutek, np. śmierć napastnika. Są to dwa różne stosunki mentalne: co innego wiedzieć i chcieć się obronić, a co innego wiedzieć i chcieć spowodować śmierć napastnika. Dlatego nie ma żadnego błędu w stwierdzeniu, że ktoś w obronie koniecznej nieumyślnie spowodował śmierć.

  • Przykład: 15-latek w dynamicznej szarpaninie instynktownie odpycha napastnika. Ten przewraca się, uderza głową o krawężnik i ginie. 15-latek działa w świadomej i celowej obronie koniecznej. Jednak być może w ogóle nie uzmysławiał sobie, że odepchnięcie napastnika poskutkuje tak daleko idącymi skutkami. W ramach obrony koniecznej doszło do popełnienia czynu niezamierzonego (nieumyślnego), jakim było spowodowanie śmierci człowieka.

Warto też zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię, która pojawiła się w komentarzu Czytelniczki:

C – nie ma czegoś takiego jak “nieumyślne spowodowanie śmierci w obronie koniecznej”. To dwie różne kwalifikacje prawne. Działanie w obronie koniecznej nie stanowi przestępstwa, a za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara pozbawienia wolności.

Komentarz pod wpisem na Facebooku z 7.03.2020

Żeby zaistniała kodeksowa obrona konieczna, czyn musi wypełnić znamiona jakiegoś typu zachowania karalnego. To, że ostatecznie będzie to czyn legalny, a nie przestępne spowodowanie śmierci, to zupełnie inna kwestia.

Rację ma Czytelniczka, gdy pisze, że są to dwie różne kwalifikacje prawne. Można powiedzieć, że mamy tu zbieg dwóch kwalifikacji prawnych: typu i kontratypu (np. spowodowania śmierci i obrony koniecznej). To, że pod względem prawnym rozstrzygamy ten zbieg na korzyść kontratypu, a spełnienie znamion typu będzie prawnie irrelewantne, nie oznacza, że znamiona typu wyczerpane nie zostały. Wręcz przeciwnie – zostały wyczerpane, bo inaczej nie byłoby podstaw, by mówić o kontra-typie (jak to pisał prof. Władysław Wolter z Krakowskiej Szkoły Prawa Karnego, kontratyp bez typu nie ma sensu).

“Pomocnika do rozboju”

Brak błędu w stwierdzeniu, że pomocnictwo dotyczyło rozboju. Jak najbardziej możliwe jest pomocnictwo do rozboju (art. 18 § 3 k.k. w zw z art. 280 § 1 k.k.). Pomocnik musi działać umyślnie, rozbój jest czynem umyślnym – więc wszystko się zgadza.

Brak jest również błędu w tym, że zastosowano obronę konieczną przeciwko pomocnictwu do rozboju. Zwrócił na ten wątek uwagę Czytelnik Dogmatów:

B – nie ma obrony koniecznej, ponieważ pomocnik w zaprezentowanym układzie nie dokonywał bezpośredniego zamachu na jakiekolwiek dobro prawnie chronione.

Komentarz pod wpisem na Facebooku z 7.03.2020

Warunkiem obrony koniecznej jest odparcie bezpośredniego zamachu na dobro prawne. Oceniamy to zawsze in concreto – nie wg typu czynu zabronionego, jaki ktoś popełnia, tylko na podstawie konkretnej sytuacji faktycznej. Nie jest wykluczone, że zachowanie pomocnika będzie bezpośrednim zamachem na dobro prawne.

  • Przykład: 15-latek uderza sprawcę, który stoi na czatach, podczas gdy inna osoba dokonuje rozboju wewnątrz sklepu. Działanie pomocnika stojącego na czatach, w czasie i miejscu dokonywania rozboju, jest bezpośrednim zamachem na dobra prawne właściciela sklepu. Można je odpierać w obronie koniecznej.

“Niepoczytalnego pomocnika”

Kontrowersja mogła też budzić kwestia niepoczytalności pomocnika do rozboju, przeciwko któremu stosowano obronę konieczną.

Po pierwsze, jeżeli osoba ta zginęła, oczywiście nie będzie możliwości badania jej czynu pod kątem jej własnej odpowiedzialności karnej. Nie będzie więc tu stwierdzonej niepoczytalności w sensie wyłączenia jej własnej odpowiedzialności karnej.

Stwierdzenie, czy napastnik był poczytalny, czy nie, może mieć jednak znaczenie dla oceny odpowiedzialności karnej innej osoby. W tym i 15-latka, który się przed nim bronił. Niepoczytalność wyłącza winę, ale czyn takiej osoby pozostaje bezprawny. Są więc podstawy, by stosować przeciwko niemu obronę konieczną, tak jak to jest opisane w tytułowym pytaniu.

Na podstawie wszystkich dostępnych danych, w procesie karnym osoby, która się broniła, możemy ustalać, czy osoba atakująca była osobą niepoczytalną i jak to się przełożyło na spełnienie warunków obrony proporcjonalnej, z zastosowaniem sił i środków współmiernych do niebezpieczeństwa zamachu.

Po drugie, niepoczytalność nie determinuje nieumyślności czynu. Są to dwie różne oceny faktyczne i prawne. Może być tak, że sprawca ma zamiar popełnienia określonego czynu, rozumie co robi i wie, że jest to złe, jednak z powodu choroby psychicznej nie może się powstrzymać (nie może pokierować swoim postępowaniem). Wówczas czyn jest popełniony umyślnie, a sprawca nie ponosi za niego winy, bo jest niepoczytalny.

Dlatego nie można zgodzić się z następującym stwierdzeniem:

Pomocnictwo jest z definicji działaniem umyślnym, a osoba niepoczytalna ze swej natury nie może działać umyślnie, bo nie jest zdolna do rozpoznania znaczenia swojego czynu – zatem mamy tu sprzeczność i poprawna odpowiedź to A.

Komentarz pod wpisem na Facebooku z 7.03.2020

Czyli…

Czyli prawidłowa jest odpowiedź D: tu nie ma żadnego błędu.

Gratulacje dla wszystkich, którzy mieli dobre intuicje i dziękuję jak zwykle za wspólne rozwiązywanie zagadki! Dziękuję też za obszerne komentarze i mam nadzieję, że powyższe wyjaśnienia okażą się przydatne.

Podobne tematy

2 komentarze

Tom 9 marca 2020 - 00:41

Nieletni nie może odpowiadać za typ z art. 155 kk. Nie ma więc w stosunku do jakiego typu wyłączyć bezprawności karnej. Nie działa on więc w obronie koniecznej z art. 25 par. 1 k.k. powodując niemuślnie śmierć. Pana analiza jest błędna. W tym wypadku można zastosować wyłącznie cywilnoprawną obronę konieczną.

Reply
Dogmaty Karnisty 15 marca 2020 - 22:57

Wyłączenie bezprawności dotyczy zachowania, które wypełnia znamiona typu czynu zabronionego. Nieletni wypełnia znamiona czynu karalnego z art. 155 k.k. w rozumieniu przepisów ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich. Nie podlega odpowiedzialności, bo jego czyn nie jest bezprawny z uwagi na obronę konieczną z art. 25 Kodeksu karnego.

Reply

Co o tym sądzisz?