Start Warsztat 22 miesiące

22 miesiące

przez Dogmaty Karnisty

1 marca 2015 r. obiecałem, że za pół roku sprawdzę, czy ukazały się teksty, które przesłałem do publikacji w różnych czasopismach naukowych. Oto zestawienie:

1) Ustawowa regulacja kryteriów przypisania skutku (analiza wybranych uwag krytycznych) – artykuł opublikowało „Państwo i Prawo” w numerze 8/2015.

2) Nieostrożność w konstrukcji przestępstwa nieumyślnego – tekst przesłany do publikacji 13 miesięcy temu, ciągle czekam.

3) Nieumyślność wczoraj, dziś i jutro – praca ukazała się w książce „Reforma prawa karnego”, red. I. Sepioło-Jankowska, Warszawa 2014 (cytuję w niej rozważania Heideggera o istocie dzbana).

4) Usiłowanie podżegania do podżegania do zabójstwa. Studium przypadku – artykuł ukazał się w majowym „Przeglądzie Sądowym” w 2015 r. Piszę m.in. o dewiacjach semantycznych przy wykładni znamion podżegania.

5) Zbiegi i kolizje przypisania skutku – tekst pokonferencyjny z 2013 r., ciągle czekam.

6) Podrobienie pieniędzy do gry planszowej – glosa przesłana dość dawno do redakcji „Gdańskich Studiów Prawniczych. Przeglądu Orzecznictwa”; wymyślenie tytułu dla tej glosy sprawiło mi frajdę. Zrobiłem już korektę autorską, na publikację czekam.

Jestem bardzo krytyczny wobec swojej własnej twórczości (co pozwala mi, jak sądzę, spoglądać uczciwym, krytycznym okiem na prace innych autorów), a jeśli publikacja ukazuje się po 22 miesiącach, nabiera się niebywałego – i potrzebnego – dystansu do swojego dzieła. Dokładnie tyle miesięcy czekałem na publikację artykułu Ustawowa regulacja kryteriów przypisania skutku (analiza wybranych uwag krytycznych) – skromnej polemiki z opracowaniem, w którym wyrażone zostały negatywne oceny projektów nowelizacji Kodeksu karnego, przygotowane w 2013 r. przez Komisję Kodyfikacyjną.

Gdy pisałem Ustawową regulację kryteriów przypisania skutku, byłem jeszcze magistrem przed obroną doktoratu. Gdybym miał ją napisać dzisiaj, napisałbym to samo, ale z pewnością nie tak samo: zdecydowałbym się na inne rozwiązania pewnych kwestii. Inaczej bym je zaserwował. Radykalniej i zdecydowanie prościej.

Czytając na spokojnie już wydrukowany tekst uderzyła mnie przede wszystkim jaskrawa niespójność poglądów, które komentowałem. Wcześniej nie rzucało mi się to w oczy aż tak wyraźnie. Z jednej strony twierdzono wprost, że w Kodeksie karnym nie powinno się regulować oczywistości (to a propos wprowadzenia do ustawy karnej warunku obiektywnej przewidywalności). Jednocześnie zarzucano Komisji Kodyfikacyjnej, że zdecydowała się na wprowadzanie do ustawy kryteriów, które nie zostały jeszcze do końca opracowane w nauce prawa karnego (to a propos przesłanek przypisania skutku).

Twierdzono więc, że to, co jest oczywiste, nie wymaga regulacji, a równocześnie, że to, co jest nieoczywiste, też nie powinno być regulowane – bo jeszcze nie dla każdego jest oczywiste. Słowem – czegokolwiek Komisja by nie zaproponowała, i tak znajdzie się argument, żeby to skrytykować. Dziś bym to właśnie tak powiedział, zwięźle i prosto. Szkoda, że nie wpadłem na to 22 miesięcy temu.

Podobne tematy

2 komentarze

Karol Dąbrowski 7 października 2015 - 09:27

"Państwo i Prawo" – gratulacje, level wyżej do habilitacji 😉

Reply

Co o tym sądzisz?