Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie zajmuje się sprawą serca pochowanego w krypcie przy tamtejszej figurze Chrystusa Króla Wszechświata. Serce, należące do duchownego, który był pomysłodawcą i budowniczym pomnika, spoczęło w krypcie pod pomnikiem na prośbę zmarłego, wyrażoną w testamencie. Zdaniem Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie, wycięcie serca z ciała zmarłego księdza to znieważenie zwłok, karalne na mocy art. 262 § 1 k.k. (zobacz notatkę prasową).
Sprawa jest kuriozalna. Rozczłonkowanie ludzkich zwłok może być uznane za ich znieważenie, ale oczywiście nie w każdych okolicznościach. Nie znieważa się zwłok na przykład wtedy, gdy pobiera się z ciała zmarłego narządy przeznaczone do przeszczepu. Jest to czynność zgodna z regułami postępowania z dobrem prawnie chronionym.
Z taką samą sytuacją mieliśmy do czynienia w sprawie serca pochowanego pod pomnikiem. Obchodzenie się ze zwłokami zgodnie z ostatnią wolą zmarłego jest wyrazem szacunku dla jego osoby i potwierdzeniem godności przysługującej każdej osobie ludzkiej. W omawianym zakresie dobrem prawnie chronionym nie jest porządek publiczny (jak mogłoby się nietrafnie wydawać zważywszy na tytuł rozdziału, w którym znajduje się art. 262 § 1 k.k.), lecz chroniona jest wolność: wola człowieka żyjącego dotycząca losu jego ciała po śmierci. Wypełnienie woli zmarłego przez odłączenie jego serca od reszty ciała i pochowanie go pod pomnikiem nie może być uznane za znieważenie zwłok, ponieważ nie ma nic wspólnego z zachowaniem kogokolwiek lub cokolwiek znieważającym. Wręcz przeciwnie, był to swego rodzaju hołd oddany księdzu.
Nie da się naruszyć wolności człowieka, gdy postępuje się zgodnie z jego wolą. Nie da się znieważyć człowieka, który tego chce.
Uważam, że w omawianej sprawie nie doszło do realizacji znamion przestępstwa z art. 262 § 1 k.k. i postępowanie w tej sprawie jest od samego początku nieporozumieniem.