Start Nauka Odstąpienie od dokonania

Odstąpienie od dokonania

przez Dogmaty Karnisty

Na portalu orzeczeń sądów powszechnych znalazłem niemalże wzorowe uzasadnienie wyroku w sprawie usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, którego sprawca dobrowolnie odstąpił od dokonania i w konsekwencji nie poniósł kary za tę zbrodnię.

Mężczyzna został oskarżony o to, że grożąc kobiecie natychmiastowym użyciem przemocy, poprzez okazanie noża zwróconego ostrzem ku górze, zmierzał do zabrania należących do niej rzeczy o wartości około 700 zł, ale rozboju nie dokonał z uwagi na opór pokrzywdzonej, tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. (usiłowanie rozboju).

Sąd I instancji uznał mężczyznę za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat, a także orzekł wobec niego grzywnę i oddał go pod dozór kuratora.

Sąd apelacyjny w Krakowie zmienił wyrok tego sądu przyjmując, że oskarżony dobrowolnie odstąpił od dokonania zarzuconego mu usiłowania rozboju i za ten czyn nie podlega karze (mówi o tym art. 15 § 1 k.k.). Sąd odwoławczy uznał go zaś za winnego tego, że „po drodze” usiłowania mężczyzna naruszył nietykalność cielesną pokrzywdzonej w ten sposób, że pociągnął ją za torebkę i przeciął rękaw jej kurtki nożem oraz znieważył tę osobę słowami wulgarnymi, a czyny te zakwalifikował jako występki z art. 217 § 1 k.k. i art. 216 § 1 k.k. W rezultacie ukarał mężczyznę grzywną.

Sąd apelacyjny trafnie zinterpretował przesłanki czynnego żalu z art. 15 § 1 k.k. oraz, moim zdaniem, prawidłowo ocenił zaistniałą sytuację. Oto fragment uzasadnienia wyroku:

„[…] akcja obronna pokrzywdzonej nie doprowadziła do zmian okoliczności faktycznych zdarzenia, były one takie same jak przy rozpoczęciu przez oskarżonego realizacji zamierzonego czynu. Nietrafny był w konsekwencji argument wysunięty przez Sąd I instancji, że krzyk oskarżonej i chwycenie prezentowanego jej przez oskarżonego noża musiały wywołać u oskarżonego przekonanie o niemożności realizacji czynu zabronionego i ewidentnym niebezpieczeństwie związanym z kontynuacją jego przestępnego zachowania. Należało także dostrzec, że oskarżony nie odszedł od pokrzywdzonej po tym, jak krzyknęła i chwyciła za okazywany nóż, ale dopiero po chwili, gdy odebrał nóż i wulgarnie zwrócił się do niej. Pokrzywdzona zatem w końcowej fazie zdarzenia nadal znajdowała się sama z oskarżonym, który dysponował nożem i mógł go bez trudu użyć. Nasuwało się także spostrzeżenie, że oskarżony bez problemu odebrał nóż pokrzywdzonej, co wskazywało na słuszność podniesionego w skardze argumentu dotyczącego faktycznej przewagi oskarżonego nad pokrzywdzoną. Okoliczność ta nie pozwalała zaaprobować poglądu Sądu Okręgowego, że pokrzywdzona w realiach sprawy stawiła skuteczny opór oskarżonemu uniemożliwiający realizację zamierzonego czynu. W istocie bowiem do dokonania rozboju nie doszło nie dlatego że pokrzywdzona podjęła akcję obronną, ale dlatego że oskarżony zrezygnował z usiłowania”.

Co się tyczy przesłanek czynnego żalu, muszę się przyczepić do jednego tylko niuansu, a mianowicie do sformułowania: „oskarżony zrezygnował z usiłowania”. W omawianej sprawie co prawda nie miało to żadnego znaczenia, ale ogólnie rzecz biorąc należy pamiętać, że art. 15 § 1 k.k. wymaga odstąpienia przez sprawcę od dokonania, a nie tylko od usiłowania. To ważna różnica, ponieważ wycofanie się z usiłowania nie musi oznaczać odstąpienia od dokonania.

Jeśli przykładowo sprawca wycofuje się z usiłowania po to, by lepiej się przygotować do popełnienia przestępstwa, to jak najbardziej mamy do czynienia z odstąpieniem od usiłowania, ale nie jest to z pewnością odstąpienie od dokonania. Sprawca przygotowujący się do przestępstwa też zmierza do dokonania, tyle tylko że jeszcze nie bezpośrednio. W takiej sytuacji stosowanie art. 15 § 1 k.k. jest wykluczone. Dla jasności należałoby więc konsekwentnie mówić o odstąpieniu od dokonania, a nie o odstąpieniu od usiłowania czy odstąpieniu od czynu.

Zobacz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 25 października 2012, sygnatura akt II AKa 169/12.

Podobne tematy

3 komentarze

Anonimowy 14 kwietnia 2014 - 19:34

Zgodnie z literą prawa, jak najbardziej słuszne rozwiązanie. Mnie jednak dziwi zupełnie co innego. Sprawca tak naprawdę zostanie "bezkarny" a kobieta musiała przejść przez te wszystkie etapy, przesłuchania na policji, konfrontacji w sądzie itd. itp. Używając terminologii kryminologicznej, jest to wtórna wiktymizacja i prawdopodobnie wpłynie na zdrowie psychiczne danej osoby. Czy ten wyrok jest "sprawiedliwy"? Czy to nie naraża i tak nadszarpniętego zaufania do Polskiego Wymiaru Sprawiedliwości? Czy przypadkiem pokrzywdzona nie jest największym przegranym? Czy umacnianie poczucia bezkarności spełnia funkcję resocjalizacyjną?

Pozdrawiam!

Reply
Anonimowy 15 maja 2014 - 17:12

Pana komentarz jak zawsze super 😉

mam do Pana pytanie odnosnie sytuacji którą opisał jakiś student na forum;
Dwaj koledzy(A i B) bawią się bronią palną, osoba A mówi do osoby B aby strzeliła do bedącej w ogrodzie osoby (osoba A- wie że to strach na wróble, i chce zrobić taki żart. Osoba B uważa że to prawdziwa osoba i strzela godząc się na jej śmierc)

Jak będzie wyglądać odpowiedzialnośc karna osób przy takim zajsciu?

Osoba A- nie odpowiada karnie(bo nie miała zamiaru podżegania do dokonania czynu zabronionego, strzelenie do stracha generalnie nie jest przestępstwem i o tym wiedziała)

Osoba B- odpowiada za usiłownie nieudolne

Czy Pan identycznie widzi odpowiedzi? pozdrawiam !

Reply
Mikołaj Małecki 23 maja 2014 - 11:40

Bardzo ciekawe. Proszę zerknąć na wpis z 23 maja 2014. Pozdrawiam

Reply

Co o tym sądzisz?