Dzisiaj ujrzała światło dzienne księga jubileuszowa Pani Profesor Marii Szewczyk pt. Zagadnienia teorii i nauczania prawa karnego. Kara łączna. Księga jubileuszowa Profesor Marii Szewczyk. Uroczystość wręczenia księgi odbywała się w Krakowie w murach Collegium Maius.
Obszerna część księgi to monograficzne, złożone z kilkunastu tekstów, opracowanie propozycji nowego modelu orzekania kary łącznej. W projekcie nowelizacji Kodeksu karnego, opracowanym przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego w listopadzie tego roku, pojawiała się następująca propozycja głównego przepisu o karze łącznej:
Między innymi o potrzebie znowelizowania art. 85 k.k. rozmawiano dzisiaj na konferencji naukowej, poprzedzającej uroczystość jubileuszową prof. Szewczyk.
Jedno z pytań przyświecających nowelizacji kodeksu karnego dotyczy obligatoryjnego czy fakultatywnego modelu orzekania kary łącznej, a także kwestii wyroku łącznego (gdy poszczególne czyny danej osoby zostały już osądzone w różnych postępowaniach): czy powinien być on wydawany z urzędu, czy na wniosek skazanego?
W księdze został opublikowany mój artykuł, który jest krótkim szkicem tej problematyki (strony 473-484). Uważam, że oprócz kwestii czysto praktycznych (np. dostępności dla sądu wydającego wyrok łączny akt poprzednich spraw), niemniej istotne są pewne ogólne założenia. Na przykład: czy jest sens uszczęśliwiać sprawcę na siłę? (pytanie jest bardzo ogólne, ale dobrze pasuje do omawianego zagadnienia).
Wyobraźmy sobie, że sprawca ma do „odsiedzenia” kilka kar pozbawienia wolności, wymierzonych mu za różne przestępstwa, i nie chce ani nie wnioskuje o połączenie mu tych kar. Czy sądy w ogóle powinny interesować się losami takiego sprawcy?
Z drugiej strony, trudno chyba byłoby zaakceptować sytuację, w której wymierzenie kary łącznej w czasie jednoczesnego sądzenia przez ten sam sąd jednej osoby za kilka czynów, zależałoby od dobrowolnego wniosku oskarżonego o wymierzenie mu kary łącznej.
Podejście imperatywne, uwzględniające przede wszystkim postulat równości wobec prawa i interes wymiaru sprawiedliwości, skłaniałoby nas do opowiedzenia się za obligatoryjnym i urzędowym trybem wymierzania kary łącznej. W podejściu pragmatycznym, zwracającym uwagę na interes i wolę konkretnego sprawcy oraz sprawne funkcjonowanie instytucji wymiaru sprawiedliwości, dopuszczalne byłoby oparcie trybu wyrokowania łącznego na wniosku skazanego.
Sądzę, że podejście imperatywne w praktyce lepiej sprawdzi się w wypadku jednoczesnego sądzenia danego sprawcy za kilka przestępstw i wymierzenia mu za nie kary łącznej (jeden sąd wymierza z urzędu karę łączną). Podejście pragmatyczne wydaje się uzasadnione w wypadku postępowania w przedmiocie wydania wyroku łącznego, gdy zajdzie konieczność połączenia kilku kar wymierzonych wcześniej w osobnych postępowaniach. Postępowanie to powinno być inicjowane na wniosek skazanego.