Start Nauka Oczywista oczywistość: uwagi do artykułu o kryteriach przypisania skutku

Oczywista oczywistość: uwagi do artykułu o kryteriach przypisania skutku

przez Dogmaty Karnisty

Październikowe „Państwo i Prawo” przynosi polemiczny tekst Damiana Tokarczyka odnośnie do planowanej nowelizacji Kodeksu karnego (Spory wokół teorii obiektywnego przypisania w świetle projektu nowelizacji kodeksu karnego, PiP nr 10/2013, s. 101-113). Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego w projekcie, opublikowanym 4 kwietnia tego roku, zamierza wprowadzić do ustawy między innymi art. 1 § 1a k.k. w brzmieniu: „Czyn zabroniony pod groźbą kary nie może być przypisany, jeżeli w danych okolicznościach wyczerpanie znamion tego czynu nie było obiektywnie możliwe do przewidzenia”.

Damian Tokarczyk jak najbardziej trafnie zauważa, że fundamentalnym warunkiem odpowiedzialności karnej jest obiektywna możliwość przewidzenia realizacji znamion czynu zabronionego, w tym przewidywalność określonych następstw czynu. W tym kontekście odnosi się do projektowanego art. 1 § 1a k.k. i stwierdza: „[…] hipoteza normy sankcjonowanej (a więc opis sytuacji, w której może się zrealizować negatywne zjawisko stanowiące ratio danej normy) musi być możliwa do rozpoznania. Można mieć obiekcje, czy ta niebudząca najmniejszych wątpliwości okoliczność wymaga wprowadzenia do kodeksu karnego” (jw. s. 105, pogrubienie czcionki moje).

Czy obiekcje, o których mówi Autor, są uzasadnione?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, w pierwszej kolejności skorzystam z twierdzeń sformułowanych niedawno w literaturze karnistycznej.

W artykule poświęconym analizowanemu projektowi zmian w kodeksie karnym prof. Łukasz Pohl stwierdził, że brzmienie art. 9 § 1 oraz § 2 k.k. (dotyczącego strony podmiotowej czynu), w aktualnej i projektowanej wersji, obarczone jest błędem, który sugeruje, że czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, a nieumyślnie, gdy takiego zamiaru nie ma. Błąd polega na tym, że „[s]amo powzięcie zamiaru popełnienia czynu zabronionego nie oznacza bowiem jeszcze faktu umyślnego popełnienia tego czynu” (zob. tekst: W sprawie proponowanych zmian w części ogólnej kodeksu karnego (zagadnienia wybrane), PiP nr 8/2013, s. 111).

Ł. Pohl zaproponował w związku z tym, aby w art. 9 § 1 k.k. (odpowiednio w art. 9 § 2 k.k.) odzwierciedlić wymóg wypełnienia przez sprawcę, który ma zamiar popełnić czyn, znamion przedmiotowych tego czynu. Przepis eliminujący błąd aktualnej i projektowanej regulacji mógłby, zdaniem Ł. Pohla, przybrać następującą postać: „Czyn zabroniony jest umyślnie popełniony wtedy, gdy sprawca, mając zamiar wypełnienia znamion przedmiotowych czynu zabronionego, to jest chcąc je wypełnić albo godząc się na ich wypełnienie, wypełnia je” (jw., s. 111).

Zauważmy, że do kanonicznej wiedzy z zakresu prawa karnego należy stwierdzenie, iż sam zamiar uczynienia czegoś złego nie może być czynem zabronionym. O tym, jak należy odczytywać art. 9 § 1 oraz § 2 k.k., w aktualnym i projektowanym kształcie, decyduje – co oczywiste – kontekst art. 115 § 1 k.k., w którym znajduje się legalna definicja pojęcia „czyn zabroniony”. Umyślny czyn zabroniony nie może być popełniony wtedy, gdy sprawca ma jedynie zamiar jego popełnienia, ponieważ czynem zabronionym jest „zachowanie”, a zamiar – co nie budzi przecież najmniejszych wątpliwości – zachowaniem nie jest. Stwierdzenie, że zamiar nie jest zachowaniem, nie potrzebuje zresztą potwierdzenia w art. 115 § 1 k.k., gdyż posiada wystarczające uzasadnienie ontologiczne.

A jednak, zdaniem prof. Pohla, ta niebudząca najmniejszych wątpliwości okoliczność wymaga wprowadzenia do kodeksu karnego. Punkt widzenia D. Tokarczyka, jakoby treści bezdyskusyjne nie wymagały wprowadzenia do ustawy karnej, z pewnością zatem nie jest bezdyskusyjny.

Drugi kontrargument odnośnie do obiekcji Damiana Tokarczyka – niebawem 🙂

Podobne tematy

Co o tym sądzisz?