Start Studia Kryteria oceny dorobku doktorantów (artykuł w Państwie i Prawie)

Kryteria oceny dorobku doktorantów (artykuł w Państwie i Prawie)

przez Dogmaty Karnisty

Właśnie ukazał się drukiem listopadowy numer „Państwa i Prawa”, a w nim tekst napisany przeze mnie wspólnie z Kamilem Mamakiem na temat kryteriów oceny dorobku doktorantów (pod takim właśnie tytułem, PiP nr 11/2014, s. 92–106).

Naszym celem było przeanalizowanie kryteriów, na podstawie których ocenia się udokumentowane osiągnięcia doktoranta na potrzeby konkursu o przyznanie stypendium doktoranckiego, zwiększenia tego stypendium z dotacji projakościowej oraz stypendium dla najlepszych doktorantów. Przyjrzeliśmy się różnicom między ogólnymi kryteriami zarysowanymi w prawie o szkolnictwie wyższym oraz treścią dwóch rozporządzeń do ustawy (2011 i 2013 rok). Ilustracją poszczególnych zagadnień są regulaminy obowiązujące w uczelniach publicznych prowadzących studia doktoranckie z prawa.

W tekście nie ma co prawda żadnych wątków karnistycznych, aczkolwiek tematyka jest mi bardzo bliska (Kamilowi również i to bynajmniej nie dlatego, że był już beneficjentem niejednego stypendium :-). Artykuł jest dla mnie swego rodzaju zwieńczeniem projektu, w którym brałem udział kilka lat temu na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, polegającego na opracowaniu „od zera” regulaminów oceny dorobku doktorantów. Regulaminy, których byłem wówczas współautorem, obowiązują na tej uczelni do dzisiejszego dnia.

W artykule staraliśmy się zasygnalizować kilka kwestii interpretacyjnych, jakie wyłaniają się po lekturze obowiązujących przepisów, np.:
a) czym różnią się bardzo dobre „wyniki egzaminów” od bardzo dobrych „wyników w nauce” (czy chodzi o poszczególne oceny, czy o średnią ocen?);
b) na czym polega „szczególne zaangażowanie” w pracy dydaktycznej, a na czym „wyróżnianie się” w pracy dydaktycznej (teraz przyszedł mi do głowy pomysł, że być może wyróżnianie się należałoby rozumieć obiektywnie i oceniać „po owocach”, zaś zaangażowanie – subiektywnie, podług dobrych chęci);
c) jaka jest rola spójnika „i” w wyrażeniu: „postępy w pracy naukowej i przygotowywaniu rozprawy doktorskiej” (rzecz jasna chodzi o koniunkcję, co oznacza, że brak postępów w przygotowywaniu rozprawy doktorskiej bez względu na znaczące osiągnięcia naukowe wyklucza możliwość przyznania stypendium).

Co się tyczy przełożenia tych ogólnych ustaleń na konkretne kryteria przyjęliśmy, że (przykładowo):
a) ocena postępów w przygotowywaniu rozprawy doktorskiej powinna być pozostawiona do wyłącznej kompetencji promotora (racjonalne wydaje się założenie, że posiada on największą wiedzę na temat postępów swojego ucznia);
b) regulaminy powinny ograniczyć możliwość uwzględniania wątpliwej jakości osiągnięć doktoranta, np. tak zwanej turystyki konferencyjnej czy członkostwa w niezliczonej ilości organizacji – przez całkowitą rezygnację z uwzględniania danego typu aktywności w konkursach stypendialnych bądź przez ustalenie liczby osiągnięć branych pod uwagę w ramach danej kategorii (np. bierze się pod uwagę udział w maksymalnie 6 konferencjach rocznie);
c) kryteria oceny dorobku publikacyjnego powinny uwzględniać rangę czasopisma, w jakim ukazał się dany tekst (np. Uniwersytet Jagielloński powiększa liczbę punktów przewidzianych za artykuł o punkty wynikające z listy czasopism naukowych ministerstwa nauki i szkolnictwa wyższego);
d) punkty za prace współautorskie nie powinny być rozdzielane w zależności od ilości współpracowników, ponieważ zniechęca to doktorantów do współpracy, która jest bardzo ważnym aspektem działalności naukowej.

Wartością naszego artykułu jest chyba przede wszystkim to, że nikt jeszcze nie pisał o tej problematyce na forum prawniczym, w perspektywie obowiązujących przepisów – zachęcamy więc do lektury tekstu, chętnie odpowiemy na wszystkie pytania oraz z przyjemnością podyskutujemy o kryteriach oceny dorobku doktorantów w ramach konkursów stypendialnych.

Podobne tematy

2 komentarze

Anonimowy 24 listopada 2014 - 12:19

6 konferencji rocznie <3
Zaprawdę kraina noblistów.
Cztery na 4 lata. Maksymalnie.

Reply
Mikołaj Małecki 24 listopada 2014 - 12:51

Realia były takie, że "rekordziści" mieli po kilkadziesiąt konferencji rocznie (mówimy oczywiście o doktorantach-prawnikach, bo tę grupę analizowaliśmy). Limit na pułapie 6 wprowadzony swego czasu na WPiA UJ był naprawdę sporym ograniczeniem.

Reply

Co o tym sądzisz?